Patent na złoto - ankhegowe skorupy
Od razu zaznaczam, że jeśli ktoś nie chce wykorzystywać tej możliwości i psuć sobie gry to bardzo polecam. Zarobienie 100k golda trwa kilkanaście minut ale potem już gra dużo traci. Niemniej może komuś brakuje nieco kasy na jakiś upragniony przedmiot od Grzmiącego Młota i chce skorzystać z możliwości jaką daje sprzedawanie ankhegów.
Patent z ankhegami działa podobnie jak kiedyś w BG1 było to ze skórami śnieżnych wilków w Naskhel.
Jeśli sprzedamy duża ilość ankhegowych skorup Grzmiącemu Młotowi, to zapełnimy jego wolne sloty i kolejne kupione od nas ankhegi będzie wyrzucał pod nogi. W ten sposób można je zbierać i sprzedawać w nieskończoność.
Mała zmiana w stosunku do oryginału BG jest taka, że mając kilka skorup w plecaku, i wybierając opcje sprzedaży, pozbywamy się jednej sztuki, a nie wszystkich na raz jak miało to miejsce w BG1.
Ja zrobiłem tak, że wszedłem do lokacji z ankhegami, wypiłem dwoma wojami mikstury siły 21 i 23 i wyszedłem z lokacji z dwoma pełnymi plecakami skorup. Po przejściu do Beregostu mikstury przestały działać lecz to nic. Pobiegłem złodziejem do kuzyni i mimo, że wojowie byli na zewnątrz posprzedawałem po kolei wszystkie ankhegi. Wtedy zauważyłem, że część leży pod nogami u Grzmiącego młota. Zebrałem je i dało się sprzedać ponownie.
Zrobiłem tak jeszcze kilka razy... po czym załadowałem i wyrzuciłem skorupy gdzieś w lesie, żeby nie kusiło.
Nawet jednak bez wykorzystywania, błędu na ankhegach można dużo zarobić, pijąc mikstury siły i wychodząc z lokacji z 3-4 plecakami pełnymi skorup.
P.S. Kiedy ankhegi się "skończą" wystarczy odpoczywać w tej lokacji, a co jakiś czas jesteśmy zaatakowani przez kolejne.
Oczywiście za każdego jest też coś koło 900 PD więc i to plus całej zabawy.
P.P.S. Jeśli ktoś pisze biegle w języku Szekspira i uważa, że należy ten patent zgłosić jako buga to proszę się częstować Chociaż skoro w BG1 działało to ze skórami wilków (możliwe z ankhegami też) i w BGEE działa również, to nie wiem czy autorzy mają ochotę to naprawić ;p
Patent z ankhegami działa podobnie jak kiedyś w BG1 było to ze skórami śnieżnych wilków w Naskhel.
Jeśli sprzedamy duża ilość ankhegowych skorup Grzmiącemu Młotowi, to zapełnimy jego wolne sloty i kolejne kupione od nas ankhegi będzie wyrzucał pod nogi. W ten sposób można je zbierać i sprzedawać w nieskończoność.
Mała zmiana w stosunku do oryginału BG jest taka, że mając kilka skorup w plecaku, i wybierając opcje sprzedaży, pozbywamy się jednej sztuki, a nie wszystkich na raz jak miało to miejsce w BG1.
Ja zrobiłem tak, że wszedłem do lokacji z ankhegami, wypiłem dwoma wojami mikstury siły 21 i 23 i wyszedłem z lokacji z dwoma pełnymi plecakami skorup. Po przejściu do Beregostu mikstury przestały działać lecz to nic. Pobiegłem złodziejem do kuzyni i mimo, że wojowie byli na zewnątrz posprzedawałem po kolei wszystkie ankhegi. Wtedy zauważyłem, że część leży pod nogami u Grzmiącego młota. Zebrałem je i dało się sprzedać ponownie.
Zrobiłem tak jeszcze kilka razy... po czym załadowałem i wyrzuciłem skorupy gdzieś w lesie, żeby nie kusiło.
Nawet jednak bez wykorzystywania, błędu na ankhegach można dużo zarobić, pijąc mikstury siły i wychodząc z lokacji z 3-4 plecakami pełnymi skorup.
P.S. Kiedy ankhegi się "skończą" wystarczy odpoczywać w tej lokacji, a co jakiś czas jesteśmy zaatakowani przez kolejne.
Oczywiście za każdego jest też coś koło 900 PD więc i to plus całej zabawy.
P.P.S. Jeśli ktoś pisze biegle w języku Szekspira i uważa, że należy ten patent zgłosić jako buga to proszę się częstować Chociaż skoro w BG1 działało to ze skórami wilków (możliwe z ankhegami też) i w BGEE działa również, to nie wiem czy autorzy mają ochotę to naprawić ;p
0
Comments
W zwykłym BG1 po pewnym czasie wywerny w legowisku się kończyły, w BGEE natomiast pojawiają się bez końca.
Gdzieś w Nashkel pamiętam sprzedawałem. Szkopuł w tym, że po sprzedaniu paru sztuk tanieją, więc najlepiej zapakować naraz ile się da i opchnąć wszystko.
Kolejnym sposobem na szybki zarobek (i exp) na początek to polowanie na śnieżne wilki z założonym pasem skrajności (należy go zabrać ze zwłok Goriona). Śnieżnych wilków najwięcej spotkałem na chmurnych szczytach.
Co do gry za gówniarza, fakt, kiedyś BG wydawał mi się trudniejszy, teraz o grze wiem niemal wszystko, a to bardzo ułatwia sprawę, poza tym jak grałem ok 2001 roku nie miałem internetu, tylko połączenie telefonicznie i nie wiedziałem jak się połączyć przez co nie miałem dostępu do żadnych solucji, poradników itp.
to dziwne bo kiedy byłem młodszy i grałem w BG to wydawało mi się to bardzo trudne wszystko. kasy mało, walki trudne, nie mogę zabić kogo chcę bo reputacja spada. bieda. często zaglądałem do solucji (z Secret Service). Kiedy się myśli podczas gry, wszystko idzie lepiej.