@Lazaryta Edwin był świetny i miał bardzo fajny wątek po użyciu Zwoju Nicości Damn, wybrać jedną postać jest ciężko. Chyba jednak postawię na prostoduszność Minsca, on jest w pewnym sensie "ikoną" BG. Chociaż uwielbiałem trollowanie Jana Jansena w ToB, kiedy zwracał się do Sarevoka per Billy (o ile dobrze pamiętam)
Minsc to pierwsza postać która mi przyszła na myśl, drugi był Jansen - a mimo to, chyba moim ulubionym kompanem była Jaheira - w BG 1 to typowa herod-baba, w BG2 nabiera głębi a prowadzenie jej wątku romantycznego to wyzwanie samo w sobie. Co tam przeszkody pokroju Irenicusa czy Łodziei z Cienia - zwiazać się z taką kobietą i jeszcze utrzymać strzempy godności wobec swojej własnej osoby - to dopiero sztuka!
"Cześć, to ja Imoen..." Chyba pamiętamy ten tekst... Jakoś ją lubiłem. W I i II miałem ją w drużynie. No i Xana, bo "życie według niego jest beznadziejne..."
Podobał mi się romans z Aerie, jednak ulubionymi postaciami była para- Montaron i Xzar. Zawsze w krytycznej sytuacji potrafili powiedzieć coś, co poprawiało mi humor. Z tego powodu żałowałem, że w drugiej części pojawiali się jedynie na chwilę przy jednym z questów.
Jak dla mnie w pierwszej części Minsc( i Boo™) w drugiej Jan a w Tronie Bhaala Sarevok. Minsc i Jan to postacie mocno zabawne i oryginalne w każdym calu, których teksty przeszły do historii a Sarevoka za klimat i autentyczna sieczkę którą siał mieczem dwuręcznym pod koniec gry.Zostawały tylko krew i pióra...
W pierwszej części zdecydowanie Minsc i BOO, lubiłem także Kagaina za jego zaj...stość;p W dwójce prawie wszystkie postacie były świetne. Wkurzał mnie trochę płacz Jaheiry, nie przemawiał do mnie też Valygar był jakiś taki bezpłciowy. Ale ulubiona to była dla mnie nie postać a grupa: Minsc(za BOO), Jan (za rzepe) Viconia(za wieczne fochy) i Sarevok ( za całokształt). Ulubione połączenie : Kensai/Mag, Minsc, Korgan, Keldorn/ w TOB Sarevok, Viconia, Jan. Na potrzeby questów postaci odłączało się Keldorna, a grając z modami zastępowałem go Solaufienem po czym w TOB Sarevok wskakiwał za Korgana.
to zabawne ale ja tez przewaznie chodzilem z jaheira w druzynie choc nie byla rewelacyjna jako kaplan. Ale najbardziej chyba lubie viconie - romans z nia byl wyzwaniem, no i z tymi fochami przypomina mi moja druga polowke.
Imoen - ta postać to symbol całej serii i nie tylko, każdy złodziej płci żeńskiej kojarzy mi się z małym rudzielcem i biorąc pod uwagę inne gry, chyba także niektórym twórcom :P Jakoś ją niesamowicie polubiłem, nie wyobrażam sobie drużyny bez niej, podobnie bez Jaheiry, w sumie nie wiem czemu.
Ogólnie w całej sadze to Minsc i Boo, ale najbardziej podoba mi sie Viconia z BG II i ten romans z nią ogólnie uważam za najlepszy. Tak samo jak @taffer nie wyobrażam sobie drużyny bez Imoen, Baldura przeszedłem wiele razy i zawsze miałem ją w drużynie. Jeśli chodzi o ulubioną postać pod względem technicznym to oczywiście oprócz mojej postaci, najbardziej lubię Sarevoka i jego zwiastun śmierci.
Trudny wybór za dzieciaka był to Ajantis ale jak wiadomo NPC z surówej jedynki nie miały zbyt głebokiej historii w takim wypadku stawiam na robin hooda- Nalie
Tutaj mam baardzo trudny wybór.... ale z przyłączanych NPC to będzie chyba Jaheira, ze wszystkich nie-przyłączanych to jeden z antagonistów: Sarevok albo Irenicus. Trudno wybrać.
Khalid, Aerie. Wydaje mi się, że jestem dość dziwny – aż mi się przykro zrobiło, jak zobaczyłem tu gdzieś wątek o mordowaniu Khalida. No i oczywiście Minsc i Boo
Dynaheir, Minsc+boo, Khalid, Jaheira,Imoen i Ja razem zabujcza siudemka:) ahh moja kusza szybkosci i dopasione bronie strzeleckie.... better stay da fuck away!
W jedynce i dwójce Edwin "Ale wy małpoludy możecie do mnie mówić po prostu Panie" Odeseiron- najlepszy mag w obu częściach. Oprócz tego w jedynce lubiłem Imoen, choć w dwójce straciła przez dwuklasowość, zwłaszcza z powodu posuchy wśród złodziei (Joshimo do mnie od początku nie przemawiał, a Nalia była nieciekawa), na szczęście był Jan Jansen, byle tylko nie zapomnieć go wskrzesić. W obu częściach lubiłem Minsca, w obu nie lubiłem Jaheiry. Branwen to mój kapłan w jedynce, w dwójce albo Viconia, albo Aerie.
Irenicus Irenicus Irenicus i długo długo nic a z towarzyszy podróży chyba najfajniejszy był Sarevok i jego często niezastąpiony atak zwiastuna śmierci A i dialogi całkiem fajne miał z resztą drużyny.
Cała saga BG wypełniona jest po brzegi klimatycznymi postaciami ;] Ale gdybym miał wybierać jedną postać, która wywarła na mnie największe wrażenie(jeśli chodzi o historię i interakcję z głównym bohaterem), to była by nią...
...VICONIA! ;]
Innymi postaciami, które uwielbiam są Korgan Krwawy Topór i Edwin Odeseiron ;] Do Minsca w BGII nigdy nie miałem cierpliwości. A to pewnie dlatego, że w polskiej wersji gry podłożono mu strasznie przesterowany głos. Jak on coś gadał, to się bałem że mi głośniki sfajczy :P
heh a tekstow wypowiadanych przez postacie mimo swietnych txtow Krogana Edwina czy Jansena najbardziej zostal mi w pamieci to Khalid jak krzyczal po smierci Jaheiry, "Jaheira.. n..n... NIE!!!!!
Z BG II uwielbiam wręcz Jana - Twoje kolana już są moje !!!!!! - dla mnie rządzi - zresztą wszystko co mówił Jan było niesamowite - nie wyobrażam sobie gry bez niego w drużynie
I Ewdin - zarówno w 1 jaki w 2 - uwielbiam jego sarkazm - ten jad sączący się z ust - majstersztyk - "Proszę mi nie przeszkadzać, gdy spiskuję, by cię obalić!"
W BGII koniecznością był mod pozwalający na romans z Edwinem - spotkanie z jego mamusią to był to. (tak, jako kobieta lubiłam romanse i nie wstydzę się tego)
heh a tekstow wypowiadanych przez postacie mimo swietnych txtow Krogana Edwina czy Jansena najbardziej zostal mi w pamieci to Khalid jak krzyczal po smierci Jaheiry, "Jaheira.. n..n... NIE!!!!!
No tak, zawsze na początku po przyłączeniu fanatycznej Jaheiry ginęła u mnie w nie tak niewyjaśnionych okolicznościach, takich jak samotna walka z hordą wroga. Khalid zawsze szybko otrząsał się z tragedii i no cóż... służba nie drużba .
Muszę ze wstydem przyznać, że w Baldura grałem głównie na tzw. "Dream Team" , czyli że na multi tworze sobie postacie z najlepszymi statystykami(ach ta gra dla PG :P), a potem kopiuje save'a z multi do folderu z singla... Ale najbardziej podobała mi się Viconia
Comments
A tak to zdecydowania Valygar, jego historia, charakter, dla mnie najlepsza postać w sadze.
Damn, wybrać jedną postać jest ciężko. Chyba jednak postawię na prostoduszność Minsca, on jest w pewnym sensie "ikoną" BG. Chociaż uwielbiałem trollowanie Jana Jansena w ToB, kiedy zwracał się do Sarevoka per Billy (o ile dobrze pamiętam)
Co tam przeszkody pokroju Irenicusa czy Łodziei z Cienia - zwiazać się z taką kobietą i jeszcze utrzymać strzempy godności wobec swojej własnej osoby - to dopiero sztuka!
A Imoen mnie wkurzała z tym swoim dziecinnym głosikiem i dziwnym akcentem.
Ulubione połączenie : Kensai/Mag, Minsc, Korgan, Keldorn/ w TOB Sarevok, Viconia, Jan. Na potrzeby questów postaci odłączało się Keldorna, a grając z modami zastępowałem go Solaufienem po czym w TOB Sarevok wskakiwał za Korgana.
...VICONIA! ;]
Innymi postaciami, które uwielbiam są Korgan Krwawy Topór i Edwin Odeseiron ;] Do Minsca w BGII nigdy nie miałem cierpliwości. A to pewnie dlatego, że w polskiej wersji gry podłożono mu strasznie przesterowany głos. Jak on coś gadał, to się bałem że mi głośniki sfajczy :P
I Ewdin - zarówno w 1 jaki w 2 - uwielbiam jego sarkazm - ten jad sączący się z ust - majstersztyk - "Proszę mi nie przeszkadzać, gdy spiskuję, by cię obalić!"
W BGII koniecznością był mod pozwalający na romans z Edwinem - spotkanie z jego mamusią to był to. (tak, jako kobieta lubiłam romanse i nie wstydzę się tego)
i naprawdę ciężko mi wybrać między nimi...
W dwójce chyba jednak Jan Jansen. No tak, zawsze na początku po przyłączeniu fanatycznej Jaheiry ginęła u mnie w nie tak niewyjaśnionych okolicznościach, takich jak samotna walka z hordą wroga. Khalid zawsze szybko otrząsał się z tragedii i no cóż... służba nie drużba