Fakt, nie pomyślałem, ale teraz nie mogę już zmienić - do edycji jest możliwy tylko tytuł i opis. Więc może niech 12-14 lat, piszą też w komentarzach? .
pozwolę sobie zauważyć, że pierwszy raz przeszedłem sagę jak miałem 15-16 lat, szczerze powiedziawszy w ogóle mnie nie "ruszyła", raczej zmuszałem się, żeby po prostu zaliczyć (podobnie jak Planescape, Icewind o dziwo od razu mi podszedł, ale kocham zimę, więc to się nie liczy ) dopiero niedawno, prawie 10 lat później, BG mnie wręcz rozwalił, identycznie PT, grałem i nie mogłem uwierzyć jak można stworzyć coś tak genialnego, chyba zbyt powoli dorastam, heh
Naliczyłem sobie 38 wiosen i nadal jestem fanem BG, bardzo lubię grać w BGII jedną postacią. Gorion zawsze jest ze mną duchem. Mój Tato, choć nie zarejestrował się na tym forum, oszalał ze szczęścia kiedy poinformowałem go że Dzieci Bhaala nadchodzą. Ma zdrowo +40, a rozpoczął przygotowania do wielkiej wyprawy, niczym młodzieniaszek wychowany w Candlekeep gromadzi potrzebny ekwipunek! Nie, nie pozwolę aby sam stawił czoła nadchodzącemu wyzwaniu, wyjąłem z kufra mój stary magiczny płaszcz +2 do inteligencji i ruszymy znowu razem jak Ojciec i Syn w stronę Gospody Pod Pomocną Dłonią!
W Baldura grało się po premierze 1998 najlepsza gra rpg dla mnie jakie grałem 15 lat mimo upływu lat wracam do niej ma. Czekam z niecierpliwością na edycje rozszerzoną.
Gra przed chwilą pre-kupiona :P. Nigdy bym nie pomyślał mając jedenaście lat i racząc się po raz pierwszy BG, że po 13 latach, znów wydam kilkadziesiąt złociszy, żeby choć w części poczuć klimat ówczesnego oczekiwania i zabawy. Zaprawdę, gra to L E G E N D A R N A!
25 lat, zaczynałem w wieku 13 wraz z premiera pierwszej części. Pamiętam swoja pierwszą wielkopudełkową wersje z mapa świata stylizowana na pergamin . Krótko najlepszy cRPG wszechczasów
Z małymi przerwami gram od premiery. "Pierwsza miłość nie rdzewieje" - tak długo jak będę mógł, tak długo będę wracał do tego tytułu. Przyjaciel dostał od rodziców pierwszego Baldura wraz z nowym komputerem. Nie miał zielonego pojęcia ani większej chęci aby zagrać w tę grę. Ja natomiast śledziłem jej "losy" jeszcze przed premierą. Moja radość na wieść, że dostał wymarzonego przeze mnie Baldura (wartość ok 200zł) nie znała granic. Dziś mam oczywiście własne CD z sagą ale jako pamiątka z tamtych dni pozostał mi podręcznik na papierze kredowym - prawdziwy artefakt
Mam 25 lat i w Baldura z różną regularnością pogrywam właściwie od momentu, kiedy pierwszy raz zetknąłem się z tą serią w roku 2000 (kilka miesięcy po tym jak dostałem PC-ta). Co więcej dla mnie gra prawie w ogóle się nie zestarzała.
18 lat, wujek sprezentował mi BG na 7 urodziny, nie umiałem jeszcze dobrze czytać, więc pierwszy raz przeszedłem w wieku lat dziewięciu . A potem to już poszło!
Comments
Więc może niech 12-14 lat, piszą też w komentarzach? .