Nasze drużyny!
Witam, opowiedzcie w jakim towarzystwie przemierzacie Wybrzeże Morza Mieczy. Kogo polecacie, kogo darzycie sympatią bądź antypatią. Jak dopasowaliście do swoich drużyn nowych bohaterów. Szukam inspiracji przed kolejną grą
Moja drużyna, ikoniczna jak dla mnie...
Ablu - chaotyczny półelf berserker,
Khalid - razem z Ablu tworzą pierwszą linie mojego zespołu.
Minsc - zwiadowca, wsparcie z drugiej linii w postaci łuku refleksyjnego, a kiedy przyjdzie co do czego to i z miecza przywali...
Jaheira - wsparcie z drugiej linii w postaci procy i magii druidzkiej.
Imoen - zamek otworzy, zdemontuje pułapkę, celnie strzeli, poza tym towarzyszka z dzieciństwa.
Dynaheir - wybranka Minsca, potężne czary w egzotycznej formie
Boo - gryzie po oczach i wchodzi w trudno dostępne miejsca... :x
Szczerze przyznam, że rozważałem dołączenie Rasaada zamiast Minsca oraz Neery zamiast Dynaheir, ale nie wypaliło. Może innym razem W tej chwili stawiam na klasyczne postacie. Może w drugim rzucie.
Moja drużyna, ikoniczna jak dla mnie...
Ablu - chaotyczny półelf berserker,
Khalid - razem z Ablu tworzą pierwszą linie mojego zespołu.
Minsc - zwiadowca, wsparcie z drugiej linii w postaci łuku refleksyjnego, a kiedy przyjdzie co do czego to i z miecza przywali...
Jaheira - wsparcie z drugiej linii w postaci procy i magii druidzkiej.
Imoen - zamek otworzy, zdemontuje pułapkę, celnie strzeli, poza tym towarzyszka z dzieciństwa.
Dynaheir - wybranka Minsca, potężne czary w egzotycznej formie
Boo - gryzie po oczach i wchodzi w trudno dostępne miejsca... :x
Szczerze przyznam, że rozważałem dołączenie Rasaada zamiast Minsca oraz Neery zamiast Dynaheir, ale nie wypaliło. Może innym razem W tej chwili stawiam na klasyczne postacie. Może w drugim rzucie.
0
Comments
Solav - półelf kensai, dobry
Rasaad - troche słaby w zwarciu więc zastanawiam się nad Ajantisem
Kivan - w dobrej drużynie dla niego miejsce zawsze się znajdzie
Neera - musi być mag w drużynie a najlepiej romansujący
Branwen - później zastąpi ją Yeslick
Imoen - niby wkurzająca ale nie mam serca jej zamienić
Dorn - ładnie rąbie i nie umiera,
Neera - był buziak ale zawinąć w koce nie chciał się ;-)
Jaheira - "przypadkiem" Khalid zginął więc ona się ostała,
Kivan - bardzo dobry łucznik,
Imoen - dwuklasowość złodziej 2 / mag 5 - jakaś propozycja na co wymienić ;-)
Dorn- z hełmem zmiany charakteru, co by się nie buntował jak mi reputacja skoczy
Rasaad- z procą z drugiej linii...ze zwiększoną żywotnością i siłą nawet niezły, ale trzymam go też po to by po prostu przetestować nową postać
Naera- niezły mag
Minsc- na zmiane biega z łukiem refleksyjnym lub mieczem półtoraręcznym
Z kasą jest trochę nieciekawie gdy co jakiś czas wskrzeszam Dorna i Raaaasaadaaaaa (nie ukrywam, że trzymam ich tylko dla nowych zadań,)
A tu chronologicznie skład mojej drużyny ubywał następująco:
Imoen - umarła zagryziona przez wilka,
Montaron - padł od zabójcy w Beregoście,
Khalid - zabity przez wilka,
Jaheira - ubita przez 2 ogrilliony (Neera jej trochę pomogła:),
Xzara - hobgobliny przy ognisku przed Nashkel, zawsze lubiłem gościa i jego dążenie Larlocha,
Edwin - zginął przy zasadzce gdy pojawił się Dorn (szczęśliwie zwolniło się miejsce na Dorn'a:]),
Garrick - zagryziony przez wilka wampira (a raczej wampirzego wilka) za świątynią w Beregoście,
w ten oto sposób wyklarował się na tą chwilę obowiązujący skład:
Gerwazy - Chaotyczny Dobry, Niziołek, Berserker, ze specjalizacją w dwuręcznych broniach i halabardach,
Kivan - świetny łucznik (profesja - łowca), łuk refleksyjny w garść i właściwie nie ma na niego mocnych, no może jeszcze buty szybkości bywają przydatne, ma u mnie obecnie 40-45% zabójstw,
Neera - uwielbiam dzikich magów i ich kompletnie losowe zdarzenia:], nawet parę razy się przydała ze swoim kijaszkiem,
Raasaaaad - strasznie słaby jako mnich (zwłaszcza gdy dla kasy sprzeda się jego onuce), ale trochę lepiej mu idzie z wakizashi w łapie i ew. ze strzałkami,
Dorn - potencjalnie dobry woj (czarny strażnik), ale szybko u mnie pada, chyba dlatego, że wylosowało się u mnie mało punktów życia dla niego i często pada na jednego "strzała" od przeciwników, bo nie mam innego pomysłu dlaczego mógłby być taki słaby,
Kagain - dopiero przyłączony, po nieszczęśliwym zejściu Garrick'a (a skurczybyk jak na barda bardzo długo żył),
Problemem w tej drużynie może być, że nikt porządnie nie umie rozbroić pułapki, dobrze chociaż, że Raaasasaaaaad ma wykrywanie pułapek, a zamki otwieram teraz przy użyciu miecza Dorn'a:] I w zasadzie nikt porządnie nie potrafi rzucić zaklęcia i nikt porządnie nie potrafi leczyć, ale poza tym całkiem dobrze się gra:]
Dorn - aby poznać jego historię i sprawdzić nowe questy (czasem coś pociuka z kuszy)
Rasaad - j.w. (generalnie nosi przedmioty, czasem zagada)
Neera - dobry mag, nowe questy no i romans!
Imoen - jakoś ją lubię, a wg statsów najlepszy złodziej (była dzielna, zabiła Drizzta :])
Viconia - ją wręcz uwielbiam, ale to przez BG2, pomimo braku romansu i tak nie mogę się oprzeć, żeby z nią nie podróżować
Ogólnie wszystkich przeciwników biorę na solo, a drużynę mam do noszenia przedmiotów i dla towarzystwa raczej niż pomocy w boju Jedynie Imoen trochę się napracuje przy pułapkach i skrzyniach.
EDIT/PS: oczywiście gram na najtrudniejszym. Ale nie ukrywam, że mój bohater ostro ćwiczył w Candlekeep przed wyjściem w świat (czyt. Speedruny na Grimuary)
Dorn - wali, siecze, przechodzi przez zastępy Płomiennej Pięści jak przecinak
Kagain - prawdziwy czołg
Edwin - bo jest najlepszy
Viconia - każdy potrzebuje kapłona, eee wróć.... raczej kapłana
Imoen - 7złodziej/8mag - z sentymentu do "siostry"
No a co do tematu to moja drużyna
Shadow - złodziej
Imoen
Dorn
Branwen
Neera
Rasaad
Viconia - kapłanka, samo zło
Montaron - zły łotr
Xzar - mag okrutnik
Dorn - wojownik, zły do bólu
Neera - mag nr2, nic sobie nie robi z tego, że wszyscy są źli...
Fanrod... chyba tak się zwał kapłan - łowca dwa młoty bojowe/korbacz w jednej (trochę z myślą o bg2)
Imoen - krótki łuk i całkiem dobrze sobie radzi
Minsc - wiadomo miecz 2h
Dorn - odbiega od drużyny charakterem ale soczyście potrafi przywalić:) jedyne co mi się w nim nie podoba to to, że nie narzeka na to iż drużyna ma zbyt wysoką reputacje. Aż tu nagle drużyna osiąga reputacje 18 i trzeba kogoś ubić żeby reputacje zmniejszyć.
Neera - bardzo fajna postać
Dynaheir - drugi mag w drużynie
Pierwszy raz grałem:
Biazi - krasnolud, wojownik na dwa miecze - bomba.
Kivan - szyje z łuku jak babcia na drutach
Imoen - tylko złodziej + łuczki, choć faktycznie kroci mnie wymiana na Corana, ale cóż, nie dam zabić siostry
Yeslick / Jaheira - najpierw Jaheira, później Yeslick, rasowy kapłan, z tym, że ten drugi to również w zwarciu idealny. Kiedy zawsze brałem Branwen, ale przestała mi się podobać, poza tym odkryłem Yeslicka i jestem kontent.
Dorn - miecie wszystko dużym mieczem, dla mnie bomba.
Neera - musiałem wziąć jakiegoś maga, więc zdecydowałem się na nową postać, nie żałuję.
Teraz kontempluję nad nową drużyną w oparciu o człowieka wojownika na dwa sejmitary, bądź łucznika.
1. Ja - wojownik/mag dwuklasowiec
2. Jaheira
3. Khalid
4. Imoen
5. Minsc
6. Dynaheir
W BG EE też chciałem grać podobnie, ale wprowadzenie nowej mechaniki spowodowało zmianę istotną w pkt biegłości członków drużyny. Ponadto trzeba uwzględnić nowych NPC. Teraz gram by docelowo mieć drużynę taką:
1. Ja - Kensai człowiek przygotowany do dwuklasowania w BG2 (mam też postać czarownika, którą już przeszedłem grę obie uwielbiam;) )
2. Imoen - pod koniec gry dwuklasowana na maga
3. Neera - Choć nie przepadam za dzikimi magami, to ona zostaje za całokształt osobowości
4. Branwen - Zastępuje Jaheirę, która z maczugami i tak niewiele zwojuje, a Branwen jest o niebo leszą uzdrowicielką. W późniejszym etapie nie wykluczam zastąpienia jej przez Yeslicka, ale to wymaga przemyślenia sprawy.
5. Coran - łuk i do boju!
6. Ajantis albo Kivan jeszcze nie zdecydowałem - Ajantis przydatny do pomocy w 1 linii, bez niego zostałbym sam! Ale z drugiej strony sam też świetnie sobie radzę, a Kivan obok Corana zapewniłby świetne wsparcie łuczników w 2 linii.
Pozostałych 2 nowych NPC dołączę by wypełnić ich questy i się pożegnam. Neera zostaje bo jest fajna
1. Ja - Wojownik/Kapłan, Chaotyczny dobry, człowiek.
2. Dorn
3. Kivan
4. Imoen (zlamany na maga na 7 lvl)
5. Viconia
6. Edwin
Idzie dobrze, ale od czasu złamania Imoen brak mi złodzieja Muszę czekać aż osiągnie 7 lvl maga co może trwać 100 lat
@manero, może po to, by eksportować później tę postać do BG2:EE? Poza tym same statystyki i liczby, to nie cała gra.
Zgadza się, że w 1 jest to postać znacznie słabsza od zwykłego wojownika bo nie może pancerza używać oraz broni dystansowych. Ale ja (i podejrzewam, że wiele osób również) szykujemy od początku postacie do BG2 EE. Spośród zbrojnych do dwuklasowania kensai oraz w drugiej kolejności berserker to idealne postaci.
Poza tym kensai to klimatyczna profesja. Jeśli patrzeć tylko na siłę postaci (w 1 części oczywiście) to jaki sens byłby grać magiem, skoro w pierwszej części nie osiąga on na tyle wysokiego lv żeby stanowić jakiekolwiek porównanie z dobrym wojownikiem? W 2 części sytuacja zmienia się diametralnie, ale w 1 części to męczarnia grać od 1 lv magiem bądź czarownikiem, a gra solo jest już na prawdę sporym wyzwaniem. Mimo to pierwszą grę w BG EE przeszedłem czarownikiem, a w przyszłości pewnie przejdę grę solo również czarownikiem od 1 lv! Liczy się zabawa, a mi wyzwania sprawiają zabawę
Premia do trafienia,obrażeń i opóźnienia, to wcale nie miało,nawet jeśli to różnica 2 punktów. Mamy wtedy najszybszą postać,w połączeniu z butami przyspieszenia (na szczęście tego kensai może używać) mamy już naprawdę dobry efekt i prawdziwą maszynkę do zabijania. KP nie jest problemem jeśli w drużynie mamy chociaż 1 maga z zaklęciem eteryczny pancerz. Na samym początku starcza nawet zaklęcie druida 'korowa skóra'. Poza tym jest w grze sporo mikstur które poprawiają KP.
Kiedy jeszcze nie miałem BGEE grałem Kensai'em w BGT od samego początku i grało się naprawdę świetnie. To potężna postać, w Tronie Baala można by powiedzieć że zbyt potężna,gra Kensai'em staje się wtedy dziecinnie prosta.
Moim zdaniem ta postać ma sens nawet w BGEE
Raaaasaaaad-braaaaain attack bear:
(tak Rasad jest Zombie, jak tylko zidentyfikowałem ten pierścień zaraz musiałem mu go założyć:)