Nooo. Pierwsza niewiasta na polskiej części forum. Pozwól, że przywitam Cie jako pierwszy. BG to doskonały RPG i masz rację: gry, które wymieniłaś chowają w piachu przy tym klasyku. Szczególnie ta platformówka DA2.
Wiedzę że jest już tu nas trochę:) Fajnie bo myślałem że niewiele jest już takich gamingowych reliktów jak ja.
Ten rok jest genialny, wskrzeszenie Baldura a na koniec roku Hobbit. Wspomnienia ożywają... rozmarzyłem się:)
A tak na spokojnie, nme fajnie rozwiną temat współczesnego odbioru BG. Również mam wątpliwości:( Współcześni gracze nie potrzebują gier których nie da się łatwo przejść, wolą dostać zastrzyk emocji raz i móc sobie zamieścić na fb że rozwalili grę. Młode pokolenie rpgowców jak dla mnie nie istnieje:( Dlatego mam nadzieje że twórcy nie będą próbować przyciągać młodych graczy, to się po prostu nie uda. Uważam że jedyną skuteczną taktyką jest trafienie w "starszy" segment. I tu pytanie- co jeżeli odnowiony BG nie będzie na tyle dobry by przyciągnąć starych fanów? Ja rozważam trzy scenariusze: albo BG:EE będzie skierowane do wszystkich- i to moim zdaniem nie wypali, albo będzie skierowane do starszych ale graczy ale będzie coś skopane, albo wersja optymistyczna- Odnowione BG uderzające w stare klimaty, napełnione nowymi questami, przyciągające rzesze starych wyjadaczy którzy masowo je kupują i zapewniają finansowe eldorado Overhaul... Tego ja będę się trzymał
@Galanea NWN2 Maska Zdrajcy miał baaardzo zacny klimat, ale w BG jest faktycznie sporo inny
Niestety w Maskę Zdrajcy nie grałam, tylko w podstawkę NWN2, która podobała mi się.
Wracając do BG, to pomimo tego, że gry nie przeszłam, mam nadzieję, że rozszerzona wersja będzie skierowana również do starszych graczy, bo chyba do takich się zaliczam i w żadnym stopniu nie będzie uproszczona na grę typu DA.
Zgadzam się, NWN2 jak dla mnie to jedyna gra po BG która chociaż trochę zbliżyła się do niego poziomem. Podstawka była trochę liniowa i łatwa ale Maska pod względem klimatu i złożoności historii to majstersztyk. Fajnym pomysłem był też gniew zehira ale troszkę moim zdaniem niedopracowanym.
Nawiązując jeszcze do starych wyjadaczy. Sukces BG:EE i ewentualna kontynuacja projektu (BG2:EE, ICW:EE... BG3) Zależne są od ilości sprzedanych gier. Overhaul nie ma kasy na dobrą reklamę i liczy (słusznie zresztą) że marka gdy zrobi swoje i przyciągnie swoich fanów. Problem w tym że większość fanów nawet nie wie o tym projekcie. Sam jestem na bieżąco ale np. rozmawiając ostatnio ze starym kumplem z podstawówki gdy mu powiedziałem o BG:EE to kopara mu opadła. Uważam że my mający się za fanów tej serii jesteśmy niejako zobligowani do pomocy przy jej popularyzacji. Czym więcej osób w ogóle dowie się o tym projekcie tym lepiej, dalej marka gry zrobi już swoje. Pamiętam jak dawniej działała tawerna Hrothgara, klan Dzieci Bhaala czy wieża Ramzitha. Gdyby tak dotrzeć do tych wszystkich ludzi, puścić wici między znajomymi...
Osobiście postawiłem sobie za zadanie uświadomić jak największą ilość starych kumpli. W mojej miejscowości dawniej w baldura grało wielu przyjaciół Boo. BG2 przechodziliśmy po nitce od punktu to punktu a każdy z nas był chodzącą solucją...
Ahh, Dziecię Bhaala sie przebudziło... Czas na kolejne eksperymenty...
Tak i ja - rozpuszczam wici po znajomych - tych co grali kiedyś i tych młodszych którzy przegapili. Wcześniej czy później przez osmozę społeczną zainfekuję wszystkich. Nie ważne czy gra im się spodoba czy nie, ważne by kupili orginał. (Taaa.. I to ja grałem Praworządnymi Dobrymi postaciami swego czasu.. szok :P )
A tak całkiem serio, jeśli internet nauczył mnie czegokolwiek, to tylko tego że im głośniej się krzyczy, tym lepiej. Więc chcąc nie chcąc, należałoby choć raz zostać tą "głośną mniejszością" i dać się usłyszeć.
Osobiście tak całkiem na boku, łechta to moją dumę że polska Stara Gwardia jest aktywniejsza niż Stare Gwardie z innych for językowych... albo po prostu nam spamowanie przychodzi łatwiej ;]
Myślę że kiedy gra zostanie wydana wzmianka pojawi się w odpowiednich gazetach. Zresztą to już nie te czasy, teraz wystarczy odpowiednia reklama na serwisach typu gog.com i steam
Gra powinna się sama obronić, z punktu widzenia producenta oraz świeżego gracza nawet odnowiony Baldur nie jest atrakcyjny przy obecnych trendach i pozycjach na rynku. Co nie zmienia faktu, że wielu ludzi ją zna a jeszcze więcej słyszało o nich legendy których nie udało im się potwierdzić ze względu na barierę technologiczną. Jeśli ktoś widział reakcję ludzi na dajmy na to Reddit i sam fakt, że strona gry padła od ilości wejść po skończeniu licznika myślę, że o popularność nie ma się co martwić.Bardziej trzeba się martwić o to, że jak im to nie wyjdzie to gwóźdź do trumny, nikt już się za to nie chwyci.A są obawy, zwłaszcza widząc podane przez nich wczesne terminy.Te jednak mogą być krótkie ze względu na obcięcie czasu na fabułę, dialogi itp., więc na dwoje babka wróżyła, trzeba siąść na stołku w kącie i spokojnie poczekać
@Galanea A ja tam wole Rysowane 2D, niż starzejące się 3D, Jak dla mnie BG, IWD mają nieśmiertelny silnik graficzny, coś jak HoMM3. Tak jak do Tormenta i BG mogę wracać po wielu latach, tak do NwN ostatnio nie mogłem się przekonać...
@Galanea A ja tam wole Rysowane 2D, niż starzejące się 3D, Jak dla mnie BG, IWD mają nieśmiertelny silnik graficzny, coś jak HoMM3. Tak jak do Tormenta i BG mogę wracać po wielu latach, tak do NwN ostatnio nie mogłem się przekonać...
Co o tym myślicie ?
Oj wybacz, ale nie chce mi się po raz setny dyskutować na ten temat. Wg mnie 2D nie ma żadnej przewagi nad 3D. Jest pod każdym względem rozwiązaniem gorszym. Nie oferuje nic, czego nie można lepiej zrobić w silniku 3D, za to ma mnóstwo ograniczeń. A ten nieśmiertelny Infinity Engine to bardzo niewdzięczne narzędzie dla programistów. Tworzenie na nim czegokolwiek to niemal koszmar.
@Galanea A ja tam wole Rysowane 2D, niż starzejące się 3D, Jak dla mnie BG, IWD mają nieśmiertelny silnik graficzny, coś jak HoMM3. Tak jak do Tormenta i BG mogę wracać po wielu latach, tak do NwN ostatnio nie mogłem się przekonać...
Co o tym myślicie ?
Oj wybacz, ale nie chce mi się po raz setny dyskutować na ten temat. Wg mnie 2D nie ma żadnej przewagi nad 3D. Jest pod każdym względem rozwiązaniem gorszym. Nie oferuje nic, czego nie można lepiej zrobić w silniku 3D, za to ma mnóstwo ograniczeń. A ten nieśmiertelny Infinity Engine to bardzo niewdzięczne narzędzie dla programistów. Tworzenie na nim czegokolwiek to niemal koszmar.
Nie... Ale serio. Ja to widzę tak.
Niech będzie to budynek. Zakładamy że jest 2002 Rok. Dwie prace, jedna wykonana w trójwymiarze za pomocą ówczesnych standardów komputerowych/technicznych, a druga hiperrealistycznie, namalowana farbami olejnymi. Patrząc z perspektywy kolejnych 10 lat, 3D będzie coraz mniej atrakcyjne, a olej nieśmiertelne.
Zakładając, że tworzymy grę RPG w dwóch wymiarach, wybrałbym Concept Art'y. Niektóre gry po prostu muszą być w trzech wymiarach, a inne niekoniecznie. Po co na siłę robić siedmiokątnego arbuza w 3D(2002r.) skoro można to samo i lepiej w 2D.
Oczywiście teraz mamy 2012 i wszystko świetnie można oddać w trzech wymiarach, co do tego, nie mam żadnych wątpliwości, przyznaję, masz rację, zgadzam się z tobą. Pisałem o Grach z 1998 i 2002 gdzie 3D było okropne i jest okropne.
Spójrz, chociażby miejska Fontanna w BG2, czyż nie jest piękna ?
No tak, jeśli chodzi o gry z początku milenium, to wtedy 2D było bardziej atrakcyjne wizualnie. Jednak dziś 3D można tak samo wystylizować, wymalować jak 2D. 3D wcale nie musi oznaczać super realizmu. Patrz Borderlands 1 i 2. I wtedy różnica jest taka np, że w 3D jeśli chcesz, możesz sobie kamerę przemieścić, przybliżyć, a w 2D nie. Wtedy w 3D masz bardzo ładne dynamiczne światło i cienie, a w 2D nie masz nic, albo po wielu godzinach mozolnej pracy masz w miarę dobrze odwzorowane statyczne cienie.
@Bezar Najważniejsza do zachowania w BG jest kolorystyka, później stylistyka. Jeśli można to osiągnąć ze szczegółami, zachowując "ducha" grafiki to chyba środki nie grają roli. Dobrym przykładem jest tu Diablo 3, gra niby 3D, a wygląda jak malowana (chociaż z oczywistych względów nie chciałbym takiej kolorystyki w BG). Takie połączenie jest całkiem fajne, może też być jak w wypadku Infinity, szczegółowy render 3D z rzutem izometrycznym.
@Bezar za przykład mogę jeszcze dorzucić League of Legends, gra 3D z zablokowaną kamerą na rzut izometryczny (podobno to nie tak się powinno nazywać ale piszę, żeby było wiadomo o co chodzi).
Robin Hood był niezły jako gra i rzeczywiście miał śliczne tła. Mnie się jeszcze podobała świątynia pierwotnego zła, jako gra była przeciętna i nie trzymała tego klimatu ale pod względem grafiki: i fajne tła i grafiki postaci, czarów itd. Zresztą gdzieś kiedyś pojawił się pomysł przeportowania BG na silnik TOEE, szkoda że nic z tego nie wyszło
Czy ktoś oprócz mnie gryzie palce i trenuje wolę żeby nie odpalić Tutka i nie przejść sobie tak szybciutko przez Wybrzeże Mieczy dla odświeżenia wspomnień?
[...fragment posta usunięty aby uniknąć dublowania informacji ]
Ja osobiście jestem ciekawa polonizacji - w szczególności mam nadzieję że ktoś w końcu usunie ten idiotyczny błąd "W zrujnowanym domu jest tylko gruz i przegniła fasola." Do tej pory mnie skręca jak sobie to przypomnę, a od lat gram tylko w wersję angielską.
A to i ja się przywitam. Co prawda osobiście preferuję wersję rodzimą - ze względu na niesamowity dubbing, ale zdarzało mi się tłumaczyć niewielkie modyfikacje, w tym dość znaną drowkę - Yasraenę, a i kontakt z tłumaczeniami literackimi miewam od niedawna na co dzień. Dość powiedzieć, że wiadomość o edycji rozszerzonej Baldura traktuję jako komputerowy news roku Tymczasem zabieram się do lektury forum
@powerfulally Nah! Ze względów 'czasooszczędnych' wolę jednak ograniczyć się do zerkania w przelocie na wątki angielskie - informacje świeższe i 'z pierwszej ręki'. :P
ME3 mnie nie zawiódł, uważam że to była najlepsza część do tej pory. Ogólnie po cichu liczę, że jednak indoctrination theory okaże się prawdziwa, chociaż pewnie nie [Marauder Shields ] No nic, poczekamy na 4, bo to DLC wiele pewnie nie zmieni.
Nie chce Cie martwic Power ale ME (tez jedna z moich ulubionych gierek) zostalo od poczatku pomyslane jako zamknieta trylogia - sheparda juz na 100% nie bedzie, planuja jedynie dlc.
Comments
Wiedzę że jest już tu nas trochę:) Fajnie bo myślałem że niewiele jest już takich gamingowych reliktów jak ja.
Ten rok jest genialny, wskrzeszenie Baldura a na koniec roku Hobbit. Wspomnienia ożywają... rozmarzyłem się:)
A tak na spokojnie, nme fajnie rozwiną temat współczesnego odbioru BG. Również mam wątpliwości:( Współcześni gracze nie potrzebują gier których nie da się łatwo przejść, wolą dostać zastrzyk emocji raz i móc sobie zamieścić na fb że rozwalili grę. Młode pokolenie rpgowców jak dla mnie nie istnieje:( Dlatego mam nadzieje że twórcy nie będą próbować przyciągać młodych graczy, to się po prostu nie uda. Uważam że jedyną skuteczną taktyką jest trafienie w "starszy" segment. I tu pytanie- co jeżeli odnowiony BG nie będzie na tyle dobry by przyciągnąć starych fanów?
Ja rozważam trzy scenariusze: albo BG:EE będzie skierowane do wszystkich- i to moim zdaniem nie wypali, albo będzie skierowane do starszych ale graczy ale będzie coś skopane, albo wersja optymistyczna- Odnowione BG uderzające w stare klimaty, napełnione nowymi questami, przyciągające rzesze starych wyjadaczy którzy masowo je kupują i zapewniają finansowe eldorado Overhaul... Tego ja będę się trzymał
Wracając do BG, to pomimo tego, że gry nie przeszłam, mam nadzieję, że rozszerzona wersja będzie skierowana również do starszych graczy, bo chyba do takich się zaliczam i w żadnym stopniu nie będzie uproszczona na grę typu DA.
Nawiązując jeszcze do starych wyjadaczy. Sukces BG:EE i ewentualna kontynuacja projektu (BG2:EE, ICW:EE... BG3) Zależne są od ilości sprzedanych gier. Overhaul nie ma kasy na dobrą reklamę i liczy (słusznie zresztą) że marka gdy zrobi swoje i przyciągnie swoich fanów. Problem w tym że większość fanów nawet nie wie o tym projekcie. Sam jestem na bieżąco ale np. rozmawiając ostatnio ze starym kumplem z podstawówki gdy mu powiedziałem o BG:EE to kopara mu opadła. Uważam że my mający się za fanów tej serii jesteśmy niejako zobligowani do pomocy przy jej popularyzacji. Czym więcej osób w ogóle dowie się o tym projekcie tym lepiej, dalej marka gry zrobi już swoje. Pamiętam jak dawniej działała tawerna Hrothgara, klan Dzieci Bhaala czy wieża Ramzitha. Gdyby tak dotrzeć do tych wszystkich ludzi, puścić wici między znajomymi...
Osobiście postawiłem sobie za zadanie uświadomić jak największą ilość starych kumpli. W mojej miejscowości dawniej w baldura grało wielu przyjaciół Boo. BG2 przechodziliśmy po nitce od punktu to punktu a każdy z nas był chodzącą solucją...
Ahh, Dziecię Bhaala sie przebudziło... Czas na kolejne eksperymenty...
Wcześniej czy później przez osmozę społeczną zainfekuję wszystkich.
Nie ważne czy gra im się spodoba czy nie, ważne by kupili orginał.
(Taaa.. I to ja grałem Praworządnymi Dobrymi postaciami swego czasu.. szok :P )
A tak całkiem serio, jeśli internet nauczył mnie czegokolwiek, to tylko tego że im głośniej się krzyczy, tym lepiej. Więc chcąc nie chcąc, należałoby choć raz zostać tą "głośną mniejszością" i dać się usłyszeć.
Osobiście tak całkiem na boku, łechta to moją dumę że polska Stara Gwardia jest aktywniejsza niż Stare Gwardie z innych for językowych... albo po prostu nam spamowanie przychodzi łatwiej ;]
Wersja na iPada będzie w appstore.
Ech, mam złe przeczucia.
A ja tam wole Rysowane 2D, niż starzejące się 3D,
Jak dla mnie BG, IWD mają nieśmiertelny silnik graficzny, coś jak HoMM3. Tak jak do Tormenta i BG mogę wracać po wielu latach, tak do NwN ostatnio nie mogłem się przekonać...
Co o tym myślicie ?
Ja to widzę tak.
Niech będzie to budynek.
Zakładamy że jest 2002 Rok. Dwie prace, jedna wykonana w trójwymiarze za pomocą ówczesnych standardów komputerowych/technicznych, a druga hiperrealistycznie, namalowana farbami olejnymi.
Patrząc z perspektywy kolejnych 10 lat, 3D będzie coraz mniej atrakcyjne, a olej nieśmiertelne.
Zakładając, że tworzymy grę RPG w dwóch wymiarach, wybrałbym Concept Art'y.
Niektóre gry po prostu muszą być w trzech wymiarach, a inne niekoniecznie.
Po co na siłę robić siedmiokątnego arbuza w 3D(2002r.) skoro można to samo i lepiej w 2D.
Oczywiście teraz mamy 2012 i wszystko świetnie można oddać w trzech wymiarach, co do tego, nie mam żadnych wątpliwości, przyznaję, masz rację, zgadzam się z tobą.
Pisałem o Grach z 1998 i 2002 gdzie 3D było okropne i jest okropne.
Spójrz, chociażby miejska Fontanna w BG2, czyż nie jest piękna ?
@powerfulally
Dzięki za informacje.
Pozdrawiam serdecznie.
Czy ktoś oprócz mnie gryzie palce i trenuje wolę żeby nie odpalić Tutka i nie przejść sobie tak szybciutko przez Wybrzeże Mieczy dla odświeżenia wspomnień?
[...fragment posta usunięty aby uniknąć dublowania informacji ]
Ja osobiście jestem ciekawa polonizacji - w szczególności mam nadzieję że ktoś w końcu usunie ten idiotyczny błąd "W zrujnowanym domu jest tylko gruz i przegniła fasola." Do tej pory mnie skręca jak sobie to przypomnę, a od lat gram tylko w wersję angielską.
Nah! Ze względów 'czasooszczędnych' wolę jednak ograniczyć się do zerkania w przelocie na wątki angielskie - informacje świeższe i 'z pierwszej ręki'. :P