Preferuję elfiego wojownika/złodzieja. jak poprzednim razem grałem w BG to kończyłem jedynke z siłą 19, zręczność 20, kondycja 18 i mądrość 20. Potężny wojownik a jak trzeba było to zdejmowałem pancerz i rozbrajałem pułapki. A potem w dwójce oczywiście Furia niebios na główną broń
W jedynce pamiętam, że grałem pierwszy raz Tropicielem. Wydawał mi się całkiem fajny do czasu gdy znalazłem wybuchowe strzały. Wtedy pomimo średnich statystyk robił cuda Później próbowałem sił kapłanem-wojownikiem. W drugą część pierwszą grę grałem kensai
A jakie klasy najbardziej Waszym zdaniem nadają się na grę solo? Z tego co wyliczyłem, to prymuje mag oraz wojownik / kapłan. Ja jeszcze nigdy się nie porwałem na przejście solo żadnej części - nie ma to jak klimat drużyny, dialogi etc. ale teraz, mając nową przecież grę, raczej spróbuję
Poza tym, to zawsze był dylemat, szczególnie w BG2: dobra, czy zła drużyna? Ja w sumie zawsze grałem dobrą, dopóki nie odkryłem tak barwnych postaci jak Korgan czy Edwin, oraz ich kłótni z Minsciem chociażby A że w BG2 zazwyczaj grałem Paladynem (żeby dzierżyć Karsomira tylko i wyłącznie, nie z pobudek religijnych:) ), to stwarzało to przekomiczne sytuacje
@Lucky Jak solo to proponuję wojownik/mag/złodziej. Postać nie do zdarcia. Przynajmniej w BG2. W jedyncę może być cieżko, bo tam nie ma zbyt dużo naprawdę dobrych broni. I brak torby przechowywania też może sprawić problem. Ale w dwójce to jak najbardziej. Ostatnio przeszedłem całe Cienie Amn samemu, i musiałem instalować jeszcze moda na podniesienie maksymalnego levelu, bo każdą klasą miałem około 20 Ale szczerze? To średnio gra się samemu, niby fajnie bo wymiatamy, ale nie ma z kim pogadać, poromansować...
No właśnie @gumisiwo Tutaj chodzi też o ten klimat grania drużyną, postaciami z zapleczem historii, dialogów i romansów. Do podejścia solo raczej się skuszę, ale jedynie w ramach sprawdzenia. Dla różnorodności gry przecież można formować zupełnie różne drużyny, możliwości w końcu jest niemało.
@Lucky Solo gra się trochę średnio, ale z drugiej strony fajnie jest pomykać pod koniec Cieni postacią rzucającą zatrzymanie czasu a następnie zabijającą wszystkich Korsamirem... Jest moc. Ale niestety samemu, jak też stwierdziliśmy, to nie to samo.
Ech, dla Karsomira robiłem przeważnie dla siebie Palandyna - jakoś Keldorna nie lubiłem zbytnio. Ale zaraz, mówisz o wieloklasowcu wojownik / mag / złodziej? Nie była taka postać ograniczona co do broni?
Aaa, widzisz @Michals Faktycznie coś takiego było. Z tego co wiem to późniejsze edycje AD&D pozwalały na wkładanie np. pełnej płyty przez maga. Pełen wypas.
@Michals A jak gra się solo to ma się na tyle wysoki poziom, ze nawet w Cieniach można używać. Pod koniec miałem chyba prawie wszystkie te specjalne zdolności. A w ToB nie grałem, bo jakoś go nie za bardzo lobię, za dużo walki, za mało dialogów. Ale już widzę tę przepakowaną postać.
@Michals Jest. Mi się udało i to już chyba w Podmroku. To zależy od poziomu postaci jaki masz, a nie od tego gdzie jesteś. Twórcy po prostu nie założyli, że komuś się może udać osiągnąć taki wysoki lvl w podstawce. A grając solo to jest możliwe.
@gumisiwo Musiałeś grać z jakimiś modami albo dodatkami, w Cieniach limit wynosił 2900000 PD, co pozwałało złodziejowi mieć max 23lvl, zdolności dodatkowe były możliwe od 24
Tak,miałem mod podnoszący limit doświadczenia. Ale instalowałem go dopiero po wyjściu z Podmroku. Bo dopiero wtedy ogarnąłem że dawno awansu nie było, a te umiejętności zdobywałem od pewnego czasu. A nie jestem pewien czy poziom doświadczenia wymagany dla tych zdolności nie jest obniżony dla wieloklasowców.
W BG zawsze brakowało mi Mrocznych Elfów jako własna postać, mam do nich dziwną , Ulubione postacie ze świata Forgotten Realms to oczywiście Drizzt Do'Urden i Pharum Mizzrym, drowi mag. IWD 2 spełniło po części tą fantazje, grałem drużyną utworzoną tylko z mrocznych, niestety fabuła gry i liniowość pozostawiała wiele do życzenia.
Też uwielbiam Pharauna! Też uwielbiam morczne elfy! I także bardzo chętnie zagrałbym mrocznym elfem (dzieckiem Bhaala)! Podobno mają być podrasy, czyli możliwe, że będą do wyboru mroczne elfy ?
@Michals Ba, ale w modach. Kiedyś z nim grałem i był fajny.Z resztą, nawet w podstawowym Baldursie jakby twórcy coś planowali ale czasu zabrakło. Ja z modów z postaciami to preferuje Larshe.
Nigdy nie grałem nikim z łukiem, nawet w drużynie nie mam nigdy nikogo takiego. Jakoś to nie w moim stylu strzelać z łuku zza drzewa. Preferuje otwartą walkę na gołe klaty i dwuręczne miecze łucznicy to pseudo faceci w skórzanych rajtuzach z patykami na plecach :P
Moje ulubione postacie z BG1 to Kivan, długi miecz i łuk to dla mnie dobre połączenie. No i Xan za jego Księżycowe ostrze , chociaż zdecydowanie wolę szkołę wywołań niż zauroczeń.
@gaxxx żadne jazdy, widać taki masz styl Ja zawsze miałem jednego - dwóch łuczników w drużynie. W BG2 sam nawet byłem raz łowcą - łucznikiem i powiem, że grało się przednie, ciekawe umiejętności a i skuteczność godna polecenia, szczególnie właśnie w połączeniu z bezpośrednią ofensywą rasowych wojów.
Ja zawsze kochałem hasać po lesie z łukiem. Nawet jak grałem wojem, a nie łowcą to i tak brałem sobie biegłości w łukach. Hmm, chyba sobie własnie zagram teraz łucznikiem Każdy ma swój styl. Moja mama na przykład gra zawsze kapłanem albo woj/mag, czarownica jedna
Ja nie byłem oryginalny. Wojownik człowiek, w jedynce na miecz oburęczny i łuk. Po eksporcie do dwójki Berserker na 2 katany. Ale BG:EE planuje przejść Pół-orkiem barbarzyńcą na dwa cepy bojowe.
a propos Ubuntu: BG EE działa mi prawie doskonale pod wine prawie polega na tym, że gra się wykrzacza po próbie przełączenia okna/pulpitu, ale da się bez problemu grać
Comments
Poza tym, to zawsze był dylemat, szczególnie w BG2: dobra, czy zła drużyna? Ja w sumie zawsze grałem dobrą, dopóki nie odkryłem tak barwnych postaci jak Korgan czy Edwin, oraz ich kłótni z Minsciem chociażby A że w BG2 zazwyczaj grałem Paladynem (żeby dzierżyć Karsomira tylko i wyłącznie, nie z pobudek religijnych:) ), to stwarzało to przekomiczne sytuacje
Faktycznie coś takiego było. Z tego co wiem to późniejsze edycje AD&D pozwalały na wkładanie np. pełnej płyty przez maga. Pełen wypas.
Podobno mają być podrasy, czyli możliwe, że będą do wyboru mroczne elfy ?
Jakoś to nie w moim stylu strzelać z łuku zza drzewa. Preferuje otwartą walkę na gołe klaty i dwuręczne miecze łucznicy to pseudo faceci w skórzanych rajtuzach z patykami na plecach :P
P.S. ale zaraz się jazdy posypią
prawie polega na tym, że gra się wykrzacza po próbie przełączenia okna/pulpitu, ale da się bez problemu grać