Skip to content

Wątki homoseksualne w BG

124»

Comments

  • DargoradDargorad Member Posts: 64
    edited August 2012

    Prawda, homoseksualizm nie pozwala na prokreacje, ale powody powstawania tegoż są nieznane.

    @ZelgadisGW - Cóż z tego że powody powstawania są nieznane, jak nie zmienia to faktu że są przez to upośledzeni, bo nie mogą wydać potomstwa i ich ród ginie wraz z nimi..? Każda choroba nie dąży raczej do polepszenia życia chorego, tylko do jego wyniszczenia. Nie dałeś mi więc żadnych argumentów obalających to co napisałem.

    Jeżeli dla CIEBIE człowiekiem podejmującym właściwie decyzje jest zacofany Polak bez wykształcenia o umyśle ciasnym niczym narzędzie pracy prostytutki, to tylko ci współczuć.

    Po 1. Narzędzie pracy prostytutki - sądząc po ich wykonywanym zawodzie - jest tak rozepchane, że tirem mógłbyś tam zaparkować
    Po 2. Ludzie niewykształceni niejednokrotnie są lepszymi, bardziej życiowymi ludźmi niż ci wykształceni, nie są tak zarozumiali i potrafią widzieć o wiele więcej od tych, co ich światopogląd opiera się jedynie na tym co są w stanie w książkach wyczytać, lub im wykładowca powie.
  • O_BruceO_Bruce Member Posts: 2,790
    Załóżmy że przyjmuję twój argument do wiadomości. Ale sorry, ja jakoś nie widzę, żeby ktokolwiek hejtował na bezpłodnych ludziach, tylko z powodu ich choroby... Bo skoro homoseksualizm jest chorobą, to tym bardziej rzucanie mięsem w stronę homoseksualistów jest nie na miejscu.

    ---

    Jeżeli za lepszego, bardziej życiowego człowieka uważasz siebie, to niestety muszę cię rozczarować. Co prawda nie neguję faktu, że na tej planecie są ludzie niewykształceni naukowo, ale za to moralni i dobrzy.

    Chociaż wydajesz się rozumieć, że nic z homoseksualizmem zrobić się nie da, nie chcesz by był on zauważalny - "homosie" powinni siedzieć cicho w swoim kącie i nie przypominać o swoim istnieniu. W ten sposób tylko udajesz, że problemu nie ma. A problem był, jest i będzie. Przy okazji, nie wiem skąd wniosek że homoseksualizm jest nagłaśniany i wciskany wszędzie... Najwidoczniej musimy czytać i słuchać zupełnie inne rzeczy.

    Świat nie kręci się wokół ciebie. Ale to łatwiejsze byłoby do zauważenia gdybyś to ty był w mniejszości. Wyobraź sobie, że to ty jesteś gejem. Albo że twój syn jest. Nadal byś krakał w tym samym rytmie? Stawiam żubra że nie. Po prostu zauważ że inni ludzie również mają prawo do szczęścia, wolności, miłości czy godnego życia. Ich prawa nie są mniejsze od twoich. Ty zaś nie możesz im prawa do życia ograniczać. Twoja wolność kończy się, gdy zaczyna się wolność drugiego człowieka.

    Jesteś wrogo nastawiony do homoseksualistów mimo że nie spotkało cię nic złego z ich strony. Ba, ich istnienie ma swoje pozytywy. Masz mniej konkurencji o dziewczynę, ich bezowocowość związku nieco zredukuje problem przeludnienia na ziemi (zredukuje, nie zlikwiduje), wielu mężczyzn lubi oglądać lesbijki w akcji (2 obiekty seksualne zamiast jednego)... Zastanawiam się czemu ludzie nie potrafią z takim samym zapałem "walczyć" z np. pedofilią wśród księży czy gwałcicielami w ogóle. Zdaje się że to są istotniejsze problemy, bo w przeciwieństwie do homoseksualizmu, krzywdzi się kogoś.


    I jeżeli myślisz, że mój światopogląd ogranicza się tylko do moich studiów, to cię rozczaruje. Jedyne co studia zrobiły to poszerzyły nieco moją wiedzę na pewne tematy, choć mam jeszcze wiele do nauki. Ba, licencjatu nawet nie zacząłem. Moralność i dobre serce miałem zawsze. Wstyd mi jednak, że żyję w kraju w którym nastawienie większości jest takie a nie inne.

    Przy okazji, mam kaca moralnego. W poprzedniej wiadomości chyba byłem za ostry. Jeżeli uraziłem, to przepraszam.
  • SnajperosSnajperos Member Posts: 62
    Dargorad said:

    @ZelgadisGW - skoro leczyć się ich nie da to ch*j z tym. Niech se będą jacy są - anonimowo - i robią co chcą w zaciszu swoich domów. Ale o jakich niby "szkodach" terapii mówisz? Odbiera się im prawo własnego wyboru? Przecież nikt im się nie każe im iść na terapię. To jest dobrowolne. A jaką my heteroseksualni mamy wolność że nam się non stop stara wmówić o normalności pedałów, lesbijek i innych tranzystorów w TV, prasie, grach i wszędzie. Dosłownie wszędzie! I co ja mam robić? Będę co chwila przełączał odbiornik, zmieniał stronę, wyłączał grę lub wyrzucał czasopismo, skoro nie jestem w stanie pogodzić się z tym wszechobecnym kłamstwem że homoseksualizm to nie choroba i że należy im się więcej niż mają? Nie umiem i NIE CHCĘ przechodzić obojętnie obok takiej głupoty.

    No wlasnie takiego poziomu dyskusji sie spodziewalem od osoby o takich pogladach. Dla ciebie to problem przelaczyc telewizor. O wiele wiekszy problem niz np. szykanowanie drugiej osoby. Dla Ciebie tolerancja to obojetnosc na wszystko - ciezko naprawde tlumaczyc - wpisz tolerancja w wikipedii poznasz prawdziwa definicje. Nazywasz bezplodnosc uposledzeniem - ja uposledzeniem nazywam niemozliwosc przyznania sie do bledu, postawe "ja mam zawsze racje", ferowanie wyrokami w sprawach ktore mnie de facto nie dotycza. Uwazam ze bardzo krzywdzace jest nazywanie homoseksualizmu choroba - bo mowimy: "jest cos z toba nie tak, nie wazne co myslisz/czujesz, to przez chorobe, wyleczymy cie, bedziesz normalny". No ale w istocie dyskusja schodzi na niepokojace rejony - ja swoj udzial juz zakoncze.

  • DargoradDargorad Member Posts: 64
    edited August 2012

    Załóżmy że przyjmuję twój argument do wiadomości. Ale sorry, ja jakoś nie widzę, żeby ktokolwiek hejtował na bezpłodnych ludziach, tylko z powodu ich choroby... Bo skoro homoseksualizm jest chorobą, to tym bardziej rzucanie mięsem w stronę homoseksualistów jest nie na miejscu.

    Nie "hejtuje" - bo nawet nie wiem co to znaczy - i nie rzucam mięsem, tylko sprzeciwiam się nazywaniu zdrowym i normalnym czegoś, co tak naprawdę zdrowe i normalne nie jest. Tak samo bym zareagował gdyby wykreślono niepłodność z listy chorób i próbowano nam to wmówić że niepłodność jest przejawem zdrowia...


    Jeżeli za lepszego, bardziej życiowego człowieka uważasz siebie, to niestety muszę cię rozczarować. Co prawda nie neguję faktu, że na tej planecie są ludzie niewykształceni naukowo, ale za to moralni i dobrzy.

    Nie czuję się rozczarowany, bo nigdy siebie nie uważałem za kogoś bardziej życiowego czy lepszego od innych. Wyjątkiem są panowie prezesi, lub inni pyszalcy, którzy wartość człowieka mierzą na podstawie zdobytego majątku, czy tytułów naukowych. Tych zawsze i wszędzie chętnie sprowadzę na ziemię.


    Chociaż wydajesz się rozumieć, że nic z homoseksualizmem zrobić się nie da, nie chcesz by był on zauważalny - "homosie" powinni siedzieć cicho w swoim kącie i nie przypominać o swoim istnieniu.

    A wiesz dlaczego tak uważam? Choćby dlatego że wśród swoich przyjaciół mam jednego człowieka, który urodził się z pewnym "dobytkiem" psychicznym natury "orientacji" seksualnej(jeśli można to tak nazwać) i który jest bardzo, ale to bardzo nie akceptowany przez społeczeństwo... On w przeciwieństwie do homoseksualistów - którzy to co chcą być publicznie akceptowani - wie że jest chory, rozumie to, wie że tego nie zmieni, ale nie szuka z tego powodu akceptacji, tolerancji czy poklasku wśród ludzi. Postanowił że będzie trzymać swój problem w ryzach i nie dopuści by jego problem wymknął mu się spod kontroli. I od tamtej pory jak z nim rozmawiam to nigdy nie usłyszałem by narzekał że jest smutny czy nieszczęśliwy z powodu, że nie może swoich zachcianek spełniać.

    Więc pytam się: Można? Można.


    W ten sposób tylko udajesz, że problemu nie ma. A problem był, jest i będzie. Przy okazji, nie wiem skąd wniosek że homoseksualizm jest nagłaśniany i wciskany wszędzie... Najwidoczniej musimy czytać i słuchać zupełnie inne rzeczy.

    Skoro uważasz że homoseksualizm nie jest problemem, to zastanawiam się czemu go teraz problemem nazywasz...

    Nie wiesz jak jest nagłaśniany? Podam Ci przykłady:
    - Mam w zwyczaju wchodzić sobie codziennie przed pracą na interię, onet itp, by poczytać o tym co na świecie się dzieje. Co kilka dni widuję jakiś artykuł ze słowem "homoseksualista" w tytule. Skoro tak niby jest to pro-ludzkie podejście, to czemu nie nazywa się ich jak każdego innego "człowiekiem" tylko przypina im się łatkę "homoseksualiści"?
    - Coraz częściej w serialach telewizyjnych czy filmach kinowych pokazują się tematy tyczące się związków homoseksualnych
    - W prasie co parę dni występuje temat lub choćby jakaś wzmianka o homoseksualistach (podobnie jak na interii, onecie itp)
    - W grach komputerowych (zwłaszcza electronic atrs) coraz częściej występują motywy homoseksualne

    I powiedz mi: Czy to naprawdę jest konieczne..?


    Świat nie kręci się wokół ciebie. Ale to łatwiejsze byłoby do zauważenia gdybyś to ty był w mniejszości. Wyobraź sobie, że to ty jesteś gejem. Albo że twój syn jest. Nadal byś krakał w tym samym rytmie? Stawiam żubra że nie. Po prostu zauważ że inni ludzie również mają prawo do szczęścia, wolności, miłości czy godnego życia. Ich prawa nie są mniejsze od twoich. Ty zaś nie możesz im prawa do życia ograniczać. Twoja wolność kończy się, gdy zaczyna się wolność drugiego człowieka.

    Nie ograniczam im wolności. Mają prawo robić co im się tylko żywnie podoba zarówno w życiu publicznym jak i w swojej sypialni. Jedyne czego od nich oczekuje, to że uszanują fakt iż nie każdy chce słyszeć o ich odmiennej orientacji seksualnej. Tyle.

    Sam gdybym zauważył u siebie oznaki homoseksualizmu, to pierwsze co bym zrobił, to poszukał bym jakiegoś rozwiązania, jakiejś pomocy. A jeśli dowiedział bym się że nic z tym nie zrobię, to podobnie jak mój przyjaciel, zaakceptował bym fakt że tego nie wyleczę, zachował kwestię choroby dla siebie i starał się żyć tak jak dotychczas.
    Post edited by Dargorad on
  • O_BruceO_Bruce Member Posts: 2,790
    Wszystko jak krew w piach. Najgorsze jest to że stanowisz większość w tym porytym kraju.
  • orimorim Member Posts: 13
    A to sie jeszcze tak wtrace :P.

    @ZelgadisGW
    Patriotyzmem do wlasnego kraju to ty nie grzeszysz, ale obroną cudzej orientacji juz tak? Ciekawe. To pewnie ta nowoczesna moda na... tolerancje ;D i na wielkodusznosc czy moze utopie(?).

    A utopijne spoleczenistwo wiecznej zabawy i radosnych igraszek sie tworzy i tworzy - ciekawe kiedy wreszcie wyjdziemy na ulice nago, niczym w raju ;)?

    Akurat ja bardziej zwracam uwage na Ojczyzne niz na to jak ktos tam sie z kim "zabawia", no ale...

    Nie interesuje sie homoseksualistami az tak, ale coby tam zwolennicy nie napisali i jakby mnie nie przekonali, ZAWSZE czul bede obrzydzenie i nie bedzie mi to pasowalo w moim umysle hetero. No i tego nie zmieni nic i nikt :). Takze, ogólnie czcze gadanie w tym temacie, bowiem homo sie brzydza heterami, a hetero homoseksualistami - w kazdym razie w wiekszosci.

    Wiadomo ze sa i debile/fanatycy ktorzy chcieliby ludzi zabijac za to jak sobie uzywaja - ale jak mowie az tak sie tym nie intersuje... zeby komus zagladac do lozka tudziez dupy ;/.
    A wtracilem sie teraz, powiem szczerze dla jaj, bo ten watek na stronie BGEE juz jest CHYBA raczej tylko do tego.



  • O_BruceO_Bruce Member Posts: 2,790
    @orim Powiem otwarcie. Nie jestem patriotą, a to dlatego że większość moich rodaków (ba, patriotów!) robi wszystko by promować kosmopolityzm. Bo z czego tu mam być dumny? Z absurdalnych płac, ksenofobii, bandy sukinsynów nazwaną rządem, zacofania kulturowego, nietoleracji czy historii z której nie wyciąga się wniosków? W tym społeczeństwie nawet za bycie rudym, za chudym czy za grubym ma się przerąbane, nie mówiąc już o odmiennej orientacji seksualnej... No i po co mam odczuwać jakiekolwiek wyższe odczucia w stosunku do instytucji państwowej?

    Sorry, uważam że moralność powinna być zawsze na pierwszej miejscu. Jeżeli myślisz, że chodzi mi o "radosne igraszki" czy "utopie" to się srogo mylisz. Nie wymagam od ludzi wiele, chcę po prostu by widzieli w drugim człowieku człowieka. Wiem, że to graniczy z niemożliwością, zwłaszcza tutaj... Ale znów, krew w piach.
  • orimorim Member Posts: 13
    @ZelgadisGW

    Tutaj czy gdziekolwiek... raczej sprawiedliwości to często nie uświadczysz, a zrozumienia lub współczucia - to coraz rzadziej. Owszem Polacy maja wiele wad, ale kłóciłbym sie czy wiecej niz inne narody - po prostu mamy je bardziej wyeksponowane i sa to wady bardziej dokuczliwe. Np. zawisc/zazdrosc i brak wzajemnego poszanowania - to nasze, moim zdaniem najgorsze cechy. Niestety zlodziei tez nie brakuje.

    Pewnie, ze nikt ci nie nakazuje wielbić państwo. Jednak rzady przemijaja, a narod zostaje i z tym trzeba sie liczyc.

    Co do religii (jakiejkolwiek), to no coz - nie widze tutaj wielu pozytywow, owszem niektore sa, ale ogolnie to fakt - jest to jednak juz przeszly system, a do tego... dla mnie niezbyt prawdziwy.

    Podsumowujac - osobiscie ja mysle po polsku, mowie w tym jezyku - nie chce aby to z(a)ginelo. I jest to wiecej niz sentyment.

    Na swiecie niby postepuje globalizacja i unifikacja, ale przetrwaja (i tak i tak) narody ktore same sobie korzeni nie podcinaja. Ktos moze zapytac, ale po co to? Ten narod czy inny? Nie ma na to jednej odpowiedzi... Dla jednych to wazne, dla innych wcale. To "wcale" to moim zdaniem bardzo lekkomyslne i niedojrzale myslenie, ktore ma dzis ogromne przebicie... Ze skrajnosci w skrajnosc - bym powiedzial.

  • O_BruceO_Bruce Member Posts: 2,790
    @orim Tego typu dyskusje proponuje załatwić przez prywatne wiadomości o ile jesteś nią zainteresowany/a. Ponieważ mówienie o homoseksualizmie w ogóle jest lekką odskocznią od tematu (jeżeli nie ma mowy o BG) a dyskusja na temat patriotyzmu jest wielką odskocznią od tematu.

    Swój udział w tym temacie również kończę. Nie ma co się łudzić że mentalność ludzka się zmieni.
  • LazarytaLazaryta Member Posts: 53
    Ok jak widać poszczególne strony się wycofują z tematu oraz całość coraz bardziej schodzi na różne inne strony, więc temat zamykam. Jak ktoś chce dalej dyskutować to proszę załatwiać to poprzez prywatne wiadomości.

    Pozdrawiam Lazaryta
This discussion has been closed.