Chciałbym poinformować, że nabór do tłumaczenia SoD został zakończony. Zgłosiło się wielu chętnych, w związku z czym nie wszystkie zgłoszenia zostały niestety przyjęte. Obecny zespół liczy kilkanaście osób i jestem przekonany, że jest to optymalny skład do doprowadzenia projektu do szczęśliwego końca. Serdecznie dziękuję wszystkim za zainteresowanie i zgłoszenia!
Co za świetna wiadomość! Brzmi naprawdę optymistycznie. Czy jest szansa, żeby informować nas o postępach prac? Na jakim etapie jesteście i jak będzie można się Wam odwdzięczyć?
Materiał jest podzielony na trzy arkusze: zadania główne, zadania poboczne i teksty różne (opisy czarów, przedmiotów, nazw NPC itp.). Pierwsze dwa arkusze są dodatkowo podzielone na rozdziały (w sumie 6 rozdziałów), oraz osobne kategorie jak romans, soundsety itp. Na chwilę obecną przetłumaczona została większą część zadań głównych (oprócz rozdziału 3 i 5, które są nadal w trakcie tłumaczenia) oraz 80% tekstów różnych (pozostało kilkanaście przedmiotów do przetłumaczenia). Oczywiście materiał wciąż musi być poddany gruntownej korekcie i przetestowany w grze. Jeśli chodzi o zadania poboczne, to tu dopiero rozpoczęliśmy tłumaczenie, więc jeszcze sporo pracy przed nami.
W kwestii odwdzięczenia się, to najlepszym sposobem będzie po prostu granie w SoD w polskiej wersji językowej i czerpanie z gry jak największej radości ?
Z myślą o powstającej lokalizacji SoD w polskiej wersji językowej ukończyłem niedawno BGEE i celowo wstrzymałem się z rozpoczęciem kampanii BG2EE. Celem uszlachetnienia tego wydarzenia poświęciłem nawet dłuższą chwilę na losowanie statystyk głównego protagonisty, co zostało zaprezentowane na załączonym zrzucie ekranu . Wykreowana postać jest zwarta i gotowa do dalszej drogi, a jak stanowi stare dobre polskie porzekadło "Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę” . Także tego...
@Sikorsky tak, tłumaczenie idzie solidnym tempem. Ciężko mi określić dokładny % przetłumaczonego tekstu, ale myślę, że tak mniej więcej 50% zostało już przetłumaczone. Ale to jeszcze wciąż za wcześnie, żebyśmy podawali konkretne, albo nawet przybliżone terminy. Ale jesteśmy na dobrej drodze
Super, czekam z utęsknieniem na to tłumaczenie. Liczyłem trochę na BG III, ale po tych trailerach które pokazali, to ma tyle wspólnego z BG, co Fiat z Mercedesem Pozdrawiam i czekam!
No nie mogę się doczekać. Właśnie skończyłem BGEE (co było moim pierwszym kontaktem z tym światem) i bawiłem się świetnie. Wymaksowałem tę grę co do questa, chciałem zagrać w dodatek, a tu dupa. Niby bym zrozumiał po angielsku, ale jednak nie chce by cokolwiek mnie ominęło. Także czekam na pl, a potem ciasne w kontynuację. Więc @Cahir w miarę możliwości informuj nas jak idą prace. Z mojej strony pełny szacunek za podjęcie się tego, nie myśleliście o jakieś zrzutce? Pewnie trochę by się uzbierało, projekt świetny, a dobrze jak byście coś z tego mieli. Pozdrawiam i czekam.
Teraz, gdy znaleźliśmy sposób na bardziej precyzyjne wyliczenie % ukończenia tłumaczenia, postaramy się o częstsze aktualizacje.
Tłumaczenie jest projektem fanowskim (mimo, że oficjalnie sygnowanym przez Beamdog) I z tego faktu nie myśleliśmy nigdy, aby życzyć sobie za naszą pracę jakiejkolwiek gratyfikacji. Cieszymy się, że w dalszym ciągu jest zainteresowanie projektem i postaramy się dostarczyć tłumaczenie jak najlepszej jakości, a jak wiecie jakość wymaga czasu. Ale jesteśmy już myślę na ostatniej prostej. Już w oddali majaczy meta
Teraz, gdy znaleźliśmy sposób na bardziej precyzyjne wyliczenie % ukończenia tłumaczenia, postaramy się o częstsze aktualizacje.
Tłumaczenie jest projektem fanowskim (mimo, że oficjalnie sygnowanym przez Beamdog) I z tego faktu nie myśleliśmy nigdy, aby życzyć sobie za naszą pracę jakiejkolwiek gratyfikacji. Cieszymy się, że w dalszym ciągu jest zainteresowanie projektem i postaramy się dostarczyć tłumaczenie jak najlepszej jakości, a jak wiecie jakość wymaga czasu. Ale jesteśmy już myślę na ostatniej prostej. Już w oddali majaczy meta
Super! Dzięki za podesłanie tematu. Życzę owocnej pracy i nie mogę się doczekać.
Spolszczenie gotowe! ( Przypominam, bo większość osób po wpisaniu w gogle trafia właśnie na ten wątek.) Dzięki wszystkim osobom zaangażowanym w ten projekt!
na wstępie chciałbym z całego serca pogratulować i podziękować tłumaczom za ukończenie tłumaczenia Baldur’s Gate: Oblężenie Smoczej Włóczni. Kawał dobrej roboty!
Powiem szczerze, że gdy pisałem pierwszego posta na tym forum, a jednocześnie w tym wątku w czerwcu 2019 roku, chciałem napisać wiadomość, która dobitnie przedstawi sytuację polskiej lokalizacji BG:OSW, tak aby nikt nie musiał nigdzie szukać, czy będzie, czy nie, aby nikt nie robił sobie złudnej nadziei.
Natomiast dzisiaj, 22 miesiące później wchodzę na swojego Stema, aby dalej grać w Baldur’s Gate: Cienie Amn (bo co prawda przemęczyłem się z Siege of Dragonspear w angielskiej wersji językowej i słowo „przemęczyłem” nie jest tutaj postawione przypadkowo ), a tu witają mnie informacje o aktualizacji 2.6 i niespodziewanie o polskiej wersji językowej.
Skoro już piszę wiadomość w wątku spolszczenia, pozwolę sobie też na wyrażenie mojego zdania na temat polityki firmy Beamdog, uważam to za nieuczciwe, aby pracę, jaką jest tłumaczenie bardzo dużej ilości tekstu przez fanów nazywać „fanowskim dobrowolnym projektem/pracą wolontaryjną”. Zresztą pobieranie jakikolwiek usług bez gratyfikacji pracującego jest wątpliwe moralnie. Jest to strasznie słabe zagranie PRowe i tyle. No, chyba że się mylę i dostaliście jakąkolwiek gratyfikację za swoją ciężką pracę? (Pytanie retoryczne, nie chciałbym ciągnąć polemiki pod tym kątem). Chciałem to napisać, bo bym się źle z tym czół, gdybym udał, że nie widzę wątpliwych moralnie rozwiązań.
Jestem pod dużym wrażeniem zapału i wytrwałości każdej osoby, która wzięła udział w projekcie prowadzonym przez @Cahir i pomogła doprowadzić go do szczęśliwego końca. Natomiast co do @Cahir z tego, co się orientuję, to miałeś większy lub mniejszy wpływ na tłumaczenia innych Baldurów, szanuję Cię za taki upór i ogarnięcie.
Podsumowując, Beamdog wrąbał sobie wtopę PRową (podkreślam, że jest to moja subiektywna opinia). Natomiast nie pierwszy raz ma to miejsce na rynku elektronicznej rozrywki, że wkracza wspaniałe community i ratuje sytuację (w tym przypadku pisze polską lokalizację). Pragnę też uczciwie przypomnieć, że stało się, spolszczenie napisane, co za tym idzie, chętnie spotkam się z każdym, kto wziął udział w tym projekcie i będzie miał ochotę, aby wyjść na obiecane darmowe piwo/czekoladę/pizzę/kawę, oczywiście jak wrócą już normalne czasy, lokale będą otwarte i będzie na ogół bezpiecznie. Chętnie poznam, chociaż część osób odpowiedzialnych za ten projekt, chętnych proszę o zorganizowanie sobie jakiegoś dowodu na to, że faktycznie wziął udział w projekcie (udany rzut na charyzmę nie wystarczy ) i proszę śmiało pisać na maila marianspierce@wp.pl, na tym mailu bywam okazjonalnie, ale jak ktoś chętny się znajdzie, to z pewnością prędzej czy później ogarnę, skontaktuję się i dogadamy terminy.
Życzę wszystkim tutaj aktywnym dużo zdrowia, a jeszcze więcej ludziom, którzy odpowiedzialni byli za spolszczenie.
Cieszymy się, że tłumaczenie ci się podoba, włożyliśmy w nie mnóstwo serducha i jestem dumny z zespołu, że dociągnął projekt do końca, zapewniając jednocześnie wysoką jakość.
Masz rację, brałem udział w tłumaczeniu BGEE (w tym wypadku dołączyłem do zespołu na końcowym etapie), BG2EE (jako koordynator, zastępując @viader'a, i tłumacz), IWDEE (koordynator i tłumacz), SoD (koordynator, wraz z @cherrycoke2l i tłumacz). Jeżeli chcesz dokładnie wiedzieć, kto brał udział w którym projekcie, wszystkie informacje znajdziesz w creditsach, bezpośrednio w opcjach gry.
Jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju gratyfikacje, każda z osób zaangażowana w projekt wiedziała doskonale, że jest to tłumaczenie wolontaryjne, za które nie dostanie wynagrodzenia. Jednak w związku z tym, że tłumaczenia te miały błogosławieństwo zespołu Beamdog, można je nazwać za oficjalne, a nie fanowskie. Jedyne co odróżnia je od tłumaczenia profesjonalnego, jest fakt, że zdecydowana większość członków zespołu nie jest profesjonalnymi tłumaczami. Natomiast jeśli chodzi o jakość, to nieskromnie powiem, że nie mamy się czego wstydzić
Największą satysfakcję sprawi nam zagranie w SoD z naszym tłumaczeniem i puszczenie choćby krótkiego komentarza, oceny czy nawet recenzji. Dzięki temu będziemy wiedzieli na pewno, czy tłumaczenie spełnia oczekiwania graczy, czy też nie.
Skończyłem wreszcie dodatek, był świetny! Twórcy doskonale wpisali się w klimat oryginału, przy okazji poprawiając conieco w topornych już mechanikach (najbardziej mnie ucieszyło nowe grupowanie przedmiotów i dodanie toreb na amunicję, mikstury itp). Powrót na Wybrzeże Mieczy dzięki Beamdog to duża przyjemność.
Fabuła mnie rzeczywiście wciągnęła, zdecydowanie nie sprawiała wrażenie naciąganej (taki zarzut aż sam ciśnie się na usta kiedy weźmie się pod uwagę, że dodatek powstał po tylu latach od premiery oryginału). Lekki niedosyt wywało we mnie tylko
dosyć smutne zakończenie, liczyłem na to, że będzie weselsze i pozwoli nam na kilka chwil triumfu
ale za to całkiem sprytnie uzupełniona została pustka w opowieści między jedynką a dwójką.
Grę przeszedłem z samymi postaciami stworzonymi przez Beamdog (Corwin, Jan Jansen bis, pani goblin, Neera i Rasaad) i cieszy, że są dużo bardziej dopracowane, niż te z BG1. Wszystkie poza Rasaadem mają swój charakter i potrafiłbym je komuś opisać - niestety nie byłoby to możliwe w przypadku części NPC z oryginału. Przy okazji - czy znacie jakiś porządny poradnik do SoD, taki na poziomie tych do BG1/2 z portalu Insimilion lub Children of Bhaal? Czasu na ponowne przejście zbyt szybko mieć nie będę, a chętnie bym poczytał, czy i jaki niektóre wybory miały wpływ na bieg powieści.
Skończyłem wreszcie dodatek, był świetny! Twórcy doskonale wpisali się w klimat oryginału, przy okazji poprawiając conieco w topornych już mechanikach (najbardziej mnie ucieszyło nowe grupowanie przedmiotów i dodanie toreb na amunicję, mikstury itp). Powrót na Wybrzeże Mieczy dzięki Beamdog to duża przyjemność.
Fabuła mnie rzeczywiście wciągnęła, zdecydowanie nie sprawiała wrażenie naciąganej (taki zarzut aż sam ciśnie się na usta kiedy weźmie się pod uwagę, że dodatek powstał po tylu latach od premiery oryginału). Lekki niedosyt wywało we mnie tylko
dosyć smutne zakończenie, liczyłem na to, że będzie weselsze i pozwoli nam na kilka chwil triumfu
ale za to całkiem sprytnie uzupełniona została pustka w opowieści między jedynką a dwójką.
Grę przeszedłem z samymi postaciami stworzonymi przez Beamdog (Corwin, Jan Jansen bis, pani goblin, Neera i Rasaad) i cieszy, że są dużo bardziej dopracowane, niż te z BG1. Wszystkie poza Rasaadem mają swój charakter i potrafiłbym je komuś opisać - niestety nie byłoby to możliwe w przypadku części NPC z oryginału. Przy okazji - czy znacie jakiś porządny poradnik do SoD, taki na poziomie tych do BG1/2 z portalu Insimilion lub Children of Bhaal? Czasu na ponowne przejście zbyt szybko mieć nie będę, a chętnie bym poczytał, czy i jaki niektóre wybory miały wpływ na bieg powieści.
Grałeś po polsku czy angielsku? Jeśli po polsku, bardzo jesteśmy ciekawi jak oceniasz nasze tłumaczenie.
Grałem oczywiście po polsku - na kilka słów o Waszej fantastycznej pracy zaplanowałem poświęcenie osobnego postu, jak tylko trafi mi się w biurze kilka minut wolnego
Witam, również chciałbym napisać kilka słów odnoszących się do polskiego tłumaczenia, jak i do samego dodatku.
Coś polskiego jest w tym, kiedy mała grupka ludzi, wręcz zapaleńców, o różnym poziomie znajomości języka angielskiego, z pewnością wspierana przez programy translatorskie i własną, grupową wiedze, porywa się na tak wielki i znaczący projekt jak tłumaczenie gry. Kilkadziesiąt, jak nie kilkaset godzin przed monitorem, i kawie, czytając jeden tekst od deski do deski sto razy, wyszukując błędów i wszelkich, frapujących przekształceń słownych których zrobił kolega, by tekst po polsku miał ręce i nogi. Powodzenie spolszczenia zależało mocno od tych ludzi, dobrze wiedzieli że jedynie doskonałe spolszczenie wchodzi w grę, mierna jakość zasługuje jedynie na pogardę graczy i zapomnienie. Dostałem takie jakie było planowane, doskonałe, i profesjonalne. Klikając na wszystko i czytając prawie wszystko (książki, znajdźki, dialogi, opisy uzbrojenia, czarów, itd.) miałem wrażenie że język spolszczenia jest bardziej "dojrzały", zdecydowanie mniej infantylny i baśniowy jak w pierwszej jak i w drugiej części gry, lecz nie jest to poziom wiedźmina. Spolszczenie idealnie wkomponowuje się w cały klimat dodatku, mroczny i przygnębiający, gdzie magiczne pociski i strzały latają w trę i nazad, a kurz bitew i zapach krwawo obleganych twierdz unosi się przez całą grę. I szczerze bardzo, ale to bardzo liczyłem na jakieś niedociągnięcia, jakąś pomyłkę albo pominięte tłumaczenie, by tylko dogryźć tłumaczom i wytknąć ich mały błąd. Lecz nic takiego nie zauważyłem, co dało mi do myślenia że robili tą robotę na serio, nie licząc na żadne gratyfikacje, publico pro bono jak mawiali starożytni. Monte Casino, czy Enigma, tak coś polskiego jest w tym kiedy mała grupka ludzi dokonuje rzeczy wielkiej, o której nikt nie wiedział, a zdecydowanie nikt nie liczył że im się to uda, a jednak. Dlatego składam osobiste podziękowania i szacunek dla całej ekipy tłumaczy, za ich poświęcony czas, chęć i energię, którą również dobrze mogli wykorzystać na choćby jeszcze raz przejście dodatku do BG1 . Mam nadzieję że jesteście dumni ze swojej pracy, gdyż ja jestem dumny i w razie gdyby na studiach z historii pytali mnie bym podał heroiczny czyn Polaków, to bez chwili zastanowienia wymienię was jako piękny przykład tegoż heroizmu. Gdyż nie oszukujmy się ale, niewielu ludzi miało by tyle werwy by przetłumaczyć choćby jedno zdanie. Kłaniam się nisko, całuję rączki damom, i ściskam łapę panom, dziękuję .
Co do samego dodatku, to sory ale tyłka mi nie urwał, od momentu kiedy wszedłem ze swoją boską drużyną (dla jaj stworzyłem znowu Paladyna,[tak mam paladyńskie zboczenie] by pokazać że na Wybrzeżu Mieczy jest tylko jeden paladyn, ja ! ), do obozu koalicji, gra zaczęła mnie pomału nudzić. Nie wspominając o dziwnie lekko zawyżonym poziomie trudności przy poziomie DnD (gdzie w BG1 poziom ten jest dziwnie łatwy, zaś w SoD dziwnie trudny). Walka finałowa była również użyję tego słowa, zaskakująco łatwa. Jedynie wystarczyło wezwać na parkiet klubu sporą gromadę dzieciarni która do DJ miała od razu mnóstwo życzeń muzycznych. Dj musiał się poddać pomimo pomocy asystenta, ucieczek czy strzelania w tłum fajerwerkami. Ogólnie reasumując, dodatek jest średni, tą średniość również utwierdza to iż miałem parę bugów w samej grze, mało przydatne nowe przedmioty i wciśnięte niby romanse w tak krótką grę, które to nawet człowiek nie zauważa, tak jest tam gęsto od walki !. Dodam jeszcze że o ile muzyka jest fajna i epicka na początku kiedy ją słyszałem (o rany od razu przypomniał mi się ToB z tą muzyką ala Conan barbarzyńca), która nakręca i dodaje super klimatu grze, tak potem jest to strasznie irytujące. Utwory w kółko powtarzają się te same, nie dało się tego słuchać, włączyłem jakiegoś soundtrack ze skyrima i było lepiej. A i jeszcze jedno, wątek z Irenicusem jest słaby. W SoD jest strasznie irytujący, przemądrzały i pyszny, gdzie w BG2 to go nawet lubię i lubię go bardziej kiedy mam go na dwa strzały. Moja finałowa ocena, 3+/5.
Jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju gratyfikacje, każda z osób zaangażowana w projekt wiedziała doskonale, że jest to tłumaczenie wolontaryjne, za które nie dostanie wynagrodzenia. Jednak w związku z tym, że tłumaczenia te miały błogosławieństwo zespołu Beamdog, można je nazwać za oficjalne, a nie fanowskie. Jedyne co odróżnia je od tłumaczenia profesjonalnego, jest fakt, że zdecydowana większość członków zespołu nie jest profesjonalnymi tłumaczami. ...
"Błogosławieństwa" takie to zwykłe łamanie prawa. Beamdog dopuszcza się przestępstwa, korzystając z czyichś usług i nie płacąc za nie, jednocześnie samemu czerpiąc dodatkowe korzyści na rynku polskim z wartości jakie wnoszą te usługi w ich produkt,czyli grę. Jeśli czyta to jakiś prawnik wnoszę o zgłoszenie sprawy do prokuratury.
Comments
Materiał jest podzielony na trzy arkusze: zadania główne, zadania poboczne i teksty różne (opisy czarów, przedmiotów, nazw NPC itp.). Pierwsze dwa arkusze są dodatkowo podzielone na rozdziały (w sumie 6 rozdziałów), oraz osobne kategorie jak romans, soundsety itp. Na chwilę obecną przetłumaczona została większą część zadań głównych (oprócz rozdziału 3 i 5, które są nadal w trakcie tłumaczenia) oraz 80% tekstów różnych (pozostało kilkanaście przedmiotów do przetłumaczenia). Oczywiście materiał wciąż musi być poddany gruntownej korekcie i przetestowany w grze. Jeśli chodzi o zadania poboczne, to tu dopiero rozpoczęliśmy tłumaczenie, więc jeszcze sporo pracy przed nami.
W kwestii odwdzięczenia się, to najlepszym sposobem będzie po prostu granie w SoD w polskiej wersji językowej i czerpanie z gry jak największej radości ?
Teraz, gdy znaleźliśmy sposób na bardziej precyzyjne wyliczenie % ukończenia tłumaczenia, postaramy się o częstsze aktualizacje.
Tłumaczenie jest projektem fanowskim (mimo, że oficjalnie sygnowanym przez Beamdog) I z tego faktu nie myśleliśmy nigdy, aby życzyć sobie za naszą pracę jakiejkolwiek gratyfikacji. Cieszymy się, że w dalszym ciągu jest zainteresowanie projektem i postaramy się dostarczyć tłumaczenie jak najlepszej jakości, a jak wiecie jakość wymaga czasu. Ale jesteśmy już myślę na ostatniej prostej. Już w oddali majaczy meta
Super! Dzięki za podesłanie tematu. Życzę owocnej pracy i nie mogę się doczekać.
na wstępie chciałbym z całego serca pogratulować i podziękować tłumaczom za ukończenie tłumaczenia Baldur’s Gate: Oblężenie Smoczej Włóczni. Kawał dobrej roboty!
Powiem szczerze, że gdy pisałem pierwszego posta na tym forum, a jednocześnie w tym wątku w czerwcu 2019 roku, chciałem napisać wiadomość, która dobitnie przedstawi sytuację polskiej lokalizacji BG:OSW, tak aby nikt nie musiał nigdzie szukać, czy będzie, czy nie, aby nikt nie robił sobie złudnej nadziei.
Natomiast dzisiaj, 22 miesiące później wchodzę na swojego Stema, aby dalej grać w Baldur’s Gate: Cienie Amn (bo co prawda przemęczyłem się z Siege of Dragonspear w angielskiej wersji językowej i słowo „przemęczyłem” nie jest tutaj postawione przypadkowo ), a tu witają mnie informacje o aktualizacji 2.6 i niespodziewanie o polskiej wersji językowej.
Skoro już piszę wiadomość w wątku spolszczenia, pozwolę sobie też na wyrażenie mojego zdania na temat polityki firmy Beamdog, uważam to za nieuczciwe, aby pracę, jaką jest tłumaczenie bardzo dużej ilości tekstu przez fanów nazywać „fanowskim dobrowolnym projektem/pracą wolontaryjną”. Zresztą pobieranie jakikolwiek usług bez gratyfikacji pracującego jest wątpliwe moralnie. Jest to strasznie słabe zagranie PRowe i tyle. No, chyba że się mylę i dostaliście jakąkolwiek gratyfikację za swoją ciężką pracę? (Pytanie retoryczne, nie chciałbym ciągnąć polemiki pod tym kątem). Chciałem to napisać, bo bym się źle z tym czół, gdybym udał, że nie widzę wątpliwych moralnie rozwiązań.
Jestem pod dużym wrażeniem zapału i wytrwałości każdej osoby, która wzięła udział w projekcie prowadzonym przez @Cahir i pomogła doprowadzić go do szczęśliwego końca. Natomiast co do @Cahir z tego, co się orientuję, to miałeś większy lub mniejszy wpływ na tłumaczenia innych Baldurów, szanuję Cię za taki upór i ogarnięcie.
Podsumowując, Beamdog wrąbał sobie wtopę PRową (podkreślam, że jest to moja subiektywna opinia). Natomiast nie pierwszy raz ma to miejsce na rynku elektronicznej rozrywki, że wkracza wspaniałe community i ratuje sytuację (w tym przypadku pisze polską lokalizację). Pragnę też uczciwie przypomnieć, że stało się, spolszczenie napisane, co za tym idzie, chętnie spotkam się z każdym, kto wziął udział w tym projekcie i będzie miał ochotę, aby wyjść na obiecane darmowe piwo/czekoladę/pizzę/kawę, oczywiście jak wrócą już normalne czasy, lokale będą otwarte i będzie na ogół bezpiecznie. Chętnie poznam, chociaż część osób odpowiedzialnych za ten projekt, chętnych proszę o zorganizowanie sobie jakiegoś dowodu na to, że faktycznie wziął udział w projekcie (udany rzut na charyzmę nie wystarczy ) i proszę śmiało pisać na maila marianspierce@wp.pl, na tym mailu bywam okazjonalnie, ale jak ktoś chętny się znajdzie, to z pewnością prędzej czy później ogarnę, skontaktuję się i dogadamy terminy.
Życzę wszystkim tutaj aktywnym dużo zdrowia, a jeszcze więcej ludziom, którzy odpowiedzialni byli za spolszczenie.
Pozdrawiam,
Marcin Przybylski.
Cieszymy się, że tłumaczenie ci się podoba, włożyliśmy w nie mnóstwo serducha i jestem dumny z zespołu, że dociągnął projekt do końca, zapewniając jednocześnie wysoką jakość.
Masz rację, brałem udział w tłumaczeniu BGEE (w tym wypadku dołączyłem do zespołu na końcowym etapie), BG2EE (jako koordynator, zastępując @viader'a, i tłumacz), IWDEE (koordynator i tłumacz), SoD (koordynator, wraz z @cherrycoke2l i tłumacz). Jeżeli chcesz dokładnie wiedzieć, kto brał udział w którym projekcie, wszystkie informacje znajdziesz w creditsach, bezpośrednio w opcjach gry.
Jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju gratyfikacje, każda z osób zaangażowana w projekt wiedziała doskonale, że jest to tłumaczenie wolontaryjne, za które nie dostanie wynagrodzenia. Jednak w związku z tym, że tłumaczenia te miały błogosławieństwo zespołu Beamdog, można je nazwać za oficjalne, a nie fanowskie. Jedyne co odróżnia je od tłumaczenia profesjonalnego, jest fakt, że zdecydowana większość członków zespołu nie jest profesjonalnymi tłumaczami. Natomiast jeśli chodzi o jakość, to nieskromnie powiem, że nie mamy się czego wstydzić
Największą satysfakcję sprawi nam zagranie w SoD z naszym tłumaczeniem i puszczenie choćby krótkiego komentarza, oceny czy nawet recenzji. Dzięki temu będziemy wiedzieli na pewno, czy tłumaczenie spełnia oczekiwania graczy, czy też nie.
Fabuła mnie rzeczywiście wciągnęła, zdecydowanie nie sprawiała wrażenie naciąganej (taki zarzut aż sam ciśnie się na usta kiedy weźmie się pod uwagę, że dodatek powstał po tylu latach od premiery oryginału). Lekki niedosyt wywało we mnie tylko
Grę przeszedłem z samymi postaciami stworzonymi przez Beamdog (Corwin, Jan Jansen bis, pani goblin, Neera i Rasaad) i cieszy, że są dużo bardziej dopracowane, niż te z BG1. Wszystkie poza Rasaadem mają swój charakter i potrafiłbym je komuś opisać - niestety nie byłoby to możliwe w przypadku części NPC z oryginału.
Przy okazji - czy znacie jakiś porządny poradnik do SoD, taki na poziomie tych do BG1/2 z portalu Insimilion lub Children of Bhaal? Czasu na ponowne przejście zbyt szybko mieć nie będę, a chętnie bym poczytał, czy i jaki niektóre wybory miały wpływ na bieg powieści.
Grałeś po polsku czy angielsku? Jeśli po polsku, bardzo jesteśmy ciekawi jak oceniasz nasze tłumaczenie.
Coś polskiego jest w tym, kiedy mała grupka ludzi, wręcz zapaleńców, o różnym poziomie znajomości języka angielskiego, z pewnością wspierana przez programy translatorskie i własną, grupową wiedze, porywa się na tak wielki i znaczący projekt jak tłumaczenie gry. Kilkadziesiąt, jak nie kilkaset godzin przed monitorem, i kawie, czytając jeden tekst od deski do deski sto razy, wyszukując błędów i wszelkich, frapujących przekształceń słownych których zrobił kolega, by tekst po polsku miał ręce i nogi. Powodzenie spolszczenia zależało mocno od tych ludzi, dobrze wiedzieli że jedynie doskonałe spolszczenie wchodzi w grę, mierna jakość zasługuje jedynie na pogardę graczy i zapomnienie. Dostałem takie jakie było planowane, doskonałe, i profesjonalne. Klikając na wszystko i czytając prawie wszystko (książki, znajdźki, dialogi, opisy uzbrojenia, czarów, itd.) miałem wrażenie że język spolszczenia jest bardziej "dojrzały", zdecydowanie mniej infantylny i baśniowy jak w pierwszej jak i w drugiej części gry, lecz nie jest to poziom wiedźmina. Spolszczenie idealnie wkomponowuje się w cały klimat dodatku, mroczny i przygnębiający, gdzie magiczne pociski i strzały latają w trę i nazad, a kurz bitew i zapach krwawo obleganych twierdz unosi się przez całą grę. I szczerze bardzo, ale to bardzo liczyłem na jakieś niedociągnięcia, jakąś pomyłkę albo pominięte tłumaczenie, by tylko dogryźć tłumaczom i wytknąć ich mały błąd. Lecz nic takiego nie zauważyłem, co dało mi do myślenia że robili tą robotę na serio, nie licząc na żadne gratyfikacje, publico pro bono jak mawiali starożytni. Monte Casino, czy Enigma, tak coś polskiego jest w tym kiedy mała grupka ludzi dokonuje rzeczy wielkiej, o której nikt nie wiedział, a zdecydowanie nikt nie liczył że im się to uda, a jednak. Dlatego składam osobiste podziękowania i szacunek dla całej ekipy tłumaczy, za ich poświęcony czas, chęć i energię, którą również dobrze mogli wykorzystać na choćby jeszcze raz przejście dodatku do BG1 . Mam nadzieję że jesteście dumni ze swojej pracy, gdyż ja jestem dumny i w razie gdyby na studiach z historii pytali mnie bym podał heroiczny czyn Polaków, to bez chwili zastanowienia wymienię was jako piękny przykład tegoż heroizmu. Gdyż nie oszukujmy się ale, niewielu ludzi miało by tyle werwy by przetłumaczyć choćby jedno zdanie. Kłaniam się nisko, całuję rączki damom, i ściskam łapę panom, dziękuję .
Co do samego dodatku, to sory ale tyłka mi nie urwał, od momentu kiedy wszedłem ze swoją boską drużyną (dla jaj stworzyłem znowu Paladyna,[tak mam paladyńskie zboczenie] by pokazać że na Wybrzeżu Mieczy jest tylko jeden paladyn, ja ! ), do obozu koalicji, gra zaczęła mnie pomału nudzić. Nie wspominając o dziwnie lekko zawyżonym poziomie trudności przy poziomie DnD (gdzie w BG1 poziom ten jest dziwnie łatwy, zaś w SoD dziwnie trudny). Walka finałowa była również użyję tego słowa, zaskakująco łatwa. Jedynie wystarczyło wezwać na parkiet klubu sporą gromadę dzieciarni która do DJ miała od razu mnóstwo życzeń muzycznych. Dj musiał się poddać pomimo pomocy asystenta, ucieczek czy strzelania w tłum fajerwerkami. Ogólnie reasumując, dodatek jest średni, tą średniość również utwierdza to iż miałem parę bugów w samej grze, mało przydatne nowe przedmioty i wciśnięte niby romanse w tak krótką grę, które to nawet człowiek nie zauważa, tak jest tam gęsto od walki !. Dodam jeszcze że o ile muzyka jest fajna i epicka na początku kiedy ją słyszałem (o rany od razu przypomniał mi się ToB z tą muzyką ala Conan barbarzyńca), która nakręca i dodaje super klimatu grze, tak potem jest to strasznie irytujące. Utwory w kółko powtarzają się te same, nie dało się tego słuchać, włączyłem jakiegoś soundtrack ze skyrima i było lepiej. A i jeszcze jedno, wątek z Irenicusem jest słaby. W SoD jest strasznie irytujący, przemądrzały i pyszny, gdzie w BG2 to go nawet lubię i lubię go bardziej kiedy mam go na dwa strzały. Moja finałowa ocena, 3+/5.