Mam kilka różnych wersji i wydań BG oraz BG2, EE pewnie też kupię, z sentymentu a nie dlatego, że autorzy zrobili z nią coś wspaniałego. Dużo ludzi pewnie postąpi podobnie i będzie to okropny błąd i nikomu na dobre nie wyjdzie, bo chłopcy pracujący nad wersją EE zauważą (a pewnie już dawno to zauważyli), że mogą spieprzyć wiele rzeczy, zlewać klienta cieńkim sikiem, a ludzie i tak kupią grę. Więc po co się starać?
Ja kupię na pewno. Nawet jeśli będzie miało złe recenzje. Przynajmniej dlatego, że będzie odświeżony, szeroki ekran, poprawiona grafika. Tyle mi wystarczy, nie chcę fajerwerków, bo ja chcę dostać STAREGO Baldura, tylko odświeżonego, a nie mocno zmieniony produkt.
Ja też marzyłem tylko o starym BG - nie potrzebni mi są nowi NPC, nowa przygoda. Chciałem by ktoś porządnie połatał tą grę tak by nie było żadnych błędów (a w samym BG trochę ich było) i trochę odświeżył. Pomysł z przerzuceniem na mechanikę BG2 też był ok, zmiana filmików już mniej (ale do przeżycia :P). Teraz natomiast jest coś pomiędzy - niby dodano kilka rzeczy (niewiele), ale za to znikęła tylko część błędów starej wersji, a pojawiły się nowe. No i o polskiej wersji nawet nie wspomnę...
BG:EE pewnie i tak kupię (pewnie jak (o ile) ogłoszą oficjalną polską wersję). Obecnie wstrzymuje się z tym, bo mam nadzieje, że naprawdę twórcy się postarają i skończą swój produkt (bo on moim zdaniem nie jest jeszcze gotowy w 100%). Nie chcę sytuacji o której pisze Bercik - rzucenia się na BG:EE (bo to Baldur!) mimo wszelkich niedociągnięć, bo to motywuje twórcow do lenistwa...
Nie wiem czy motywuje do lenistwa, bo jednak dalej pracują, ze swoimi priorytetami, ale zgłaszane błędy łatają. Zgadzam się, że jest coś pomiędzy teraz, ja na szczęście posiłkuję się domowym sposobem na dubbing i jest git, ale sam oczywiście czekam na oficjalne zakończenie wszelki prac nad grą. Z BG2EE pewnie będzie to samo i nie mówię tego złośliwie; wpierw wyjdzie gra, i nawet jak dłużej posiedzą przy swoich testach to i tak pewnie wyjdą bugi, które z kolei później będą łatać.
To pytanie pewnie pojawiło się już ze sto razy ale nie mogę znaleźć. Właśnie zabiłem Sarevoka, czy po jego śmierci powinien pojawić się jakiś wpis w dzienniku i co z jego zbroją (w oryginalnym BG1 chyba nie było, ale wolę się upewnić)?
Sam Sarevok w 2ce zapytany o jego "ekwipunek" z 1ki odpowiada, że został on stworzony magicznie ( z mocy Bhaala) i w momencie jego śmierci przestał istnieć. Został tylko miecz, lecz nie jest on tak mocny jak był za pierwszego życia jego właściciela.
@DakkarFezboul jeżeli nic się nie zmieniło (a nic na to nie wskazuje by się zmieniło) to nie ma gry po zabiciu Sarevoka w BG:EE, final-save jest sprzed walki, czy może ja czegoś nie wiem? Bo Miecz można znaleźć dopiero w drugiej części.
Witam. Szukałam na forum ale nie mogłam znaleźć więc liczę na Waszą pomoc: jest jakiś link co nalezy wykonać krok po kroku przy zakupie gry BB:EE, plus załączenia spolszczonej wersji itp? Chciałam zakupić z tej strony: http://www.beamdog.com/products/baldurs-gate-enhanced-edition, jednak wymagają jakiegoś Coupon code, którego ofc nie mam, skąd takowy wytrzasnąć? i czy można uiścić zapłatę normalnie przelewem internetowym? Będę wdzięczna za pomoc, bo niestety mój mózg już tego nie ogarnia :<
Comments
Teraz natomiast jest coś pomiędzy - niby dodano kilka rzeczy (niewiele), ale za to znikęła tylko część błędów starej wersji, a pojawiły się nowe. No i o polskiej wersji nawet nie wspomnę...
BG:EE pewnie i tak kupię (pewnie jak (o ile) ogłoszą oficjalną polską wersję). Obecnie wstrzymuje się z tym, bo mam nadzieje, że naprawdę twórcy się postarają i skończą swój produkt (bo on moim zdaniem nie jest jeszcze gotowy w 100%). Nie chcę sytuacji o której pisze Bercik - rzucenia się na BG:EE (bo to Baldur!) mimo wszelkich niedociągnięć, bo to motywuje twórcow do lenistwa...
Bo Miecz można znaleźć dopiero w drugiej części.
A ta promocja BG:EE za 25 zł to wiadomo do kiedy trwa?